Autorzy 2023 - promocja!

"Sieci”: Prawa i wolności, o które toczy się walka

opublikowano: 2 września 2019
"Sieci”: Prawa i wolności, o które toczy się walka

Najważniejsza kampania III RP. Kulisy bitwy o wszystko

Jeżeli ktoś myśli, że to, co dobrego stało się w Polsce przez ostatnie cztery lata, jest niemożliwe do cofnięcia, a to, co odebrane złodziejom, nie może do nich wrócić – popełnia gruby błąd. Stawka tej kampanii jest najwyższa z możliwych do uzyskania w systemie demokratycznym – pisze Michał Karnowski w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”.

Publicysta „Sieci” mocno podkreśla, że nadchodzące wybory to bitwa pomiędzy zwolennikami pielęgnowania polskości i umacniania naszego państwa oraz jego stopniowym demontażem. Pokazuje, że Polacy będą musieli zadecydować, czy chcą zachować prawo do dumy z bycia Polakiem i z prawdy historycznej, prawo do, silnego, jednego dla wszystkich obywateli, uczciwego i bezpiecznego państwa oraz wolność i samodzielność na arenie międzynarodowej, którą udało się wywalczyć przez cztery minione lata.

Tu wszystko jest jasno powiedziane. Liderzy opozycji podtrzymują zapowiedź likwidacji CBA, IPN, urzędów wojewódzkich, mediów publicznych. Na drugim planie leży „21 tez samorządowych” dla Polski podpisanych niedawno w Gdańsku przez najważniejszych polityków obozu III RP, promowanych przez media tego środowiska. Zakładają one radykalną regionalizację Polski, przesunięcie na poziom księstw-województw większości kompetencji i pieniędzy, radykalną redukcję uprawnień władzy centralnej do egzekwowania wspólnego interesu państwowego i prawa. Rzeczpospolita Polska stałaby się państwem bezwolnym, a Polacy obudziliby się w 17 „małych Sycyliach” zarządzanych przez niemożliwe do ruszenia kliki, mające pod swoją kontrolą policję, służbę zdrowia, edukację, politykę wewnętrzną, a nawet media – bo taki plan tam zarysowano. Regiony położone przy granicach, zwłaszcza niemieckiej, zaczęłyby jeszcze bardziej ciążyć ku Berlinowi. Demokratyczna zmiana takiego systemu byłaby właściwie niemożliwa – podkreśla Karnowski.

Pomimo powtarzanej przez opozycyjne media mantry o słabnącej sile gospodarczej, trudno ukryć, że dopiero teraz Polacy mają prawo do własności narodowej i sprawiedliwego podziału dochodu narodowego.

Politycy obozu Jarosława Kaczyńskiego słusznie chwalą się doskonałymi wynikami ekonomicznymi, ale za rzadko podkreślają, że udało się zerwać z dogmatami niedouczonych liberałów III RP. Okazało się, że skuteczna walka z mafiami VAT-owskimi, przemytnikami paliw na wielką skalę i innymi złodziejami jest możliwa. Dowiedziono, że dobrze zarządzany majątek publiczny jest w naszym regionie Europy (przy braku wielkich kapitałów prywatnych) niezbędnym narzędziem uzupełniającym politykę państwa. Przekonano się, że gdy postawi się tam dobrych menedżerów, gdy są oni dobrze kontrolowani, mają jasno wyznaczone cele, efekty mogą być niesamowite. Zarządzany przez Daniela Obajtka PKN Orlen przez trzy i pół roku rządów PiS osiągnął zysk na poziomie ok. 21 mld zł. To wzrost o 900 proc. w porównaniu do zysków osiąganych przez grupę w czasach rządów PO-PSL – w porównywalnych okresach czasowych. Zrepolonizowano sektor bankowy, a odkupione Pekao SA i zawsze państwowy PKO BP są dziś silnymi kołami zamachowymi polskiej gospodarki – wylicza publicysta „Sieci”.

Ważnym bastionem w obronie polskości, który nieustannie spotyka się z agresywnymi atakami jest wolność słowa, wiary i rodziny.

Pod sztandarami wolności nadchodzi nowy totalitaryzm, w którym zakres tego, co wolno czynić obywatelowi, stale się zmniejsza, a obowiązkowe „umiłowanie” nowych dogmatów jest wymuszane coraz brutalniej. My, Polacy, a szerzej wszyscy wschodni Europejczycy, mający w pamięci dekady despotyzmu rosyjskiego, a zwłaszcza komunistycznego, doskonale to wyczuwamy, dużo lepiej niż ludzie sytego od dekad Zachodu. Wielu jednak boi się stawiać opór, bo cena za to bywa ogromna – od ostracyzmu po procesy sądowe. Każdy musi jednak pamiętać, że to są drzwi w jedną stronę: gdy zasady Sorosowe zostaną skutecznie narzucone społeczeństwu, wyrwanie się z tych pęt będzie prawie niemożliwe. W Polsce w ostatniej chwili udało się wywalczyć trochę wolności (od roku 2015). Nie jest ona jednak dana na zawsze. W przypadku wygranej opozycji w ciągu kilkunastu miesięcy niezwykły dziś pluralizm medialny zniknie, obowiązkowe zajęcia reedukacyjne z ideologii LGBT zostaną narzucone każdemu środowisku, a na Kościół (ten, który nie zdradził misji) spadną jeszcze ostrzejsze niż dzisiaj prześladowania – podsumowuje Karnowski.

Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 2 września br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła