„A jednak wielkim pisarzem był…”



Temat miesiąca w drugim wydaniu „Sieci Historii” to rozprawa nad znaczeniem i wartością twórczości Henryka Sienkiewicza. Antoni Kamieniecki w swoim artykule zwraca uwagę czytelników na fakt, że dzieła pisarza pełniły w XIX i XX-wiecznej Polsce funkcję nie tylko literacką.
Trylogia Sienkiewicza „służyć miała „pokrzepieniu serc”. Była zatem dziełem o dydaktycznym zacięciu
i dotyczyła sprawy wówczas w oczywisty sposób fundamentalnej – przetrwania narodu. Pisarz wierzył, że społeczności potrzebna jest nie tylko krytyczna analiza dziejów własnych, lecz także fascynacja nimi, kreująca więzi wspólnotowe.
Antoni Kamieniecki przywołuje spór, który od dawna już toczą krytycy literatury, pisarze i historycy. Dotyczy on Henryka Sienkiewicza i jego znajomości faktów historycznych, którymi posłużył się pisząc Trylogię. Zdaniem niektórych, o czym pisze publicysta „Sieci Historii”, obraz przedstawiony
w zbiorowej powieści nie do końca odpowiada prawdzie. Kamieniecki przypomina, że powieść może być zainspirowana rzeczywistością, nie musi jej wiernie odtwarzać.
Zarzut, jakoby pisarz nie miał wiedzy historycznej, jest nieprawdą. Świadczą o tym postaci i nazwiska, które umieścił w swoich powieściach. Poza tym dokładne odtworzenie wydarzeń, takich jak obrona Zbaraża dowodzi, że Henryk Sienkiewicz miał dostęp do XVII-wiecznych rękopisów, podań źródłowych, a nade wszystko otrzymał wykształcenie filologiczno-historyczne. Ponadto Kamieniecki przypomina fascynację pisarza historią Polski w XVII wieku. Próba udowodnienia braku warsztatu historycznego jest według niego bezpodstawna, zwłaszcza, że Trylogia nie była historiozofią.
- Krytycy Sienkiewicza nie chcieli jednak dostrzec, że Trylogia nie miała być ani rozprawą historiozoficzną, ani opisem wydarzeń historycznych, lecz powieścią – jak wówczas mówiono – awanturniczą, osadzoną w konkretnych realiach i czasie. Dla Sienkiewicza ważna była atrakcyjna fabuła, umiejętne wplecenie jej w historyczny kontekst oraz „zarażanie” czytelnika fascynacją niezwykłą epoką - pisze Antoni Kamieniecki.
Spór o to, czy Henryk Sienkiewicz był wielkim pisarzem trwa, choć łańcuch jego czytelników niestety został przerwany: „Jeśli Sienkiewicz jest nam nie potrzebny, to warto wiedzieć dlaczego zerwał się wielopokoleniowy łańcuch czytelników, z których jedni uwielbiali polskiego noblistę, a inni znowu odnajdowali ogromną satysfakcję w obalaniu jego mitu i triumfowaniu nad domniemanymi słabościami pisarza.(…) Wszystko razem powodowało, że autor potrafił rozbudzać fascynację opisywaną epoką i dziejami Rzeczypospolitej wśród niezliczonych czytelników z kolejnych pokoleń”.
Więcej na temat sporu o wartość literacką powieści Henryka Sienkiewicza znajduje się w czerwcowym numerze „Sieci Historii”. Pismo jest już dostępne w punktach dystrybucji.