wPolityce.pl Premium i promocja Sieci!

Aktualne wydanie

Wydanie nr 34/2025 (664)

NA POCZĄTEK

5
NIE AFERA, SYSTEM BRONISŁAW WILDSTEIN
6
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
8
SCENY INTYMNE KRZYSZTOF FEUSETTE
9
WOJNA NA USTAWY DOROTA ŁOSIEWICZ
10
ŚWIATOWE ŻYCIE KONRAD KOŁODZIEJSKI
12
TUSKOWA PUŁAPKA WIATRAKOWA: SZANTAŻ MROŻENIEM CEN I EUROPEJSKI ZIELONY KOSZMAR DANIEL OBAJTEK
13
SZLAK BEZPIECZEŃSTWA I NIEPODLEGŁOŚCI MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKA
14
WALIZKA ALEKSANDRY SŁAWIŃSKIEJ MICHAŁ KORSUN
16
KPO = KARYKATURA PLANU ODBUDOWY JAN PIETRZAK
16
CO TAK BOLI TVN? SAMUEL PEREIRA
17
PIEKIEŁKO TUSKA? ARKADIUSZ MULARCZYK
18
RANKING AMANTÓW JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
20
WIELKA POLSKA OD ZARAZ! LECH MAKOWIECKI

TEMAT TYGODNIA

22
JACHTY, CZYLI OŚMIORNICZKI 2.0 MAREK PYZA
26
WIELKIE KŁAMSTWO O 100 MILIARDACH ŁUKASZ WRÓBLEWSKI

KRAJ

28
NOWE ROZDANIE HOŁOWNI STANISŁAW JANECKI
31
NAWROCKI W BIAŁYM DOMU MAREK BUDZISZ
34
NATURALNIE I Z KLASĄ DOROTA ŁOSIEWICZ
37
KŁOPOTLIWI GOŚCIE KONRAD KOŁODZIEJSKI
40
PATODEWELOPER W POZNAŃSKIM RATUSZU PIOTR GURSZTYN
43
NAWROCKI ROZMAWIA WPOLSCE ŁUKASZ WRÓBLEWSKI

ŚWIAT

44
GRUPA KOPERNIKA OSTRZEGA ALEKSANDRA RYBIŃSKA
48
SIŁA KONSERWATYZMU DR. MIKLÓSEM SZÁNTHÓ, ROZM. GORAN ANDRIJANIĆ

OPINIE

50
PIERWSZY TYDZIEŃ PREZYDENTA JAN ROKITA
53
POLSKO-POLSKA WOJNA – CZYŻBY? ROMUALD SZEREMIETIEW
56
KTO POLAK, A KTO NIEMIEC? MACIEJ WALASZCZYK

HISTORIA

58
BRYGADA ŚWIĘTOKRZYSKA – SPÓR O KLABORACJĘ, SPÓR O POLSKĘ STANISŁAW PŁUŻAŃSKI

SIECI KULTURY

61
ŚWIETLISTA LATARNIA JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
64
HITY I KITY PIOTR ZAREMBA
66
МАРКУС ВОЛЬФ, ANGRY BIRDS I STASI ROBERT TEKIELI

SPORT

68
TRIUMF KOBIET STANISŁAW JANECKI

KUCHNIA

71
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

72
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
73
O DNIU ÓW... RYSZARD CZARNECKI
74
TYGODNIK DLA LUDZI NA POZIOMIE KATARZYNA I ANDRZEJ ZYBERTOWICZOWIE
okładka
 
 

Infantylizm też zabija


To dopiero początek prezydentury Karola Nawrockiego, ale ten

początek, także w sferze polityki

międzynarodowej, jest naprawdę świetny.

3 września robocza wizyta w Białym Domu,

a to będzie niepełny miesiąc od zaprzysiężenia. Wielu przywódców latami czeka na

taką możliwość. Do tego udział w bardzo

ważnej rozmowie z prezydentem Donaldem Trumpem przed kluczowym szczytem

w sprawie przyszłości Ukrainy.

 

Prezydent Nawrocki jest tam, gdzie zapadają decyzje. Przypomnijmy – premier

Tusk do Kijowa jechał w wagonie drugiej

klasy, a dziś siedzi w przedsionku, i to nie

tylko w obszarze relacji ze Stanami Zjednoczonymi, lecz także w obszarze europejskim.

Nie słychać przecież, by kanclerz Niemiec

Friedrich Merz walczył o niego. Choć to

akurat nie może dziwić. Tusk przestał być

opłacalną inwestycją dla Berlina i Brukseli.

Miał w ręku wszystkie narzędzia, podeptał

konstytucję i ustawy, sięgnął po twarde represje, a jednak przegrał najważniejszą bitwę, tę z 1 czerwca. Teraz słyszy: „Co jeszcze

musiałbyś mieć, żeby wygrać? Na co jeszcze

mielibyśmy ci pozwolić, by twój kandydat pokonał polskich patriotów?”. Premier nie ma

na to pytanie wiarygodnej odpowiedzi. Wie,

że jego upadek jest kwestią czasu.

 

Niech nam nie umknie istota sprawy: wyeliminowanie Tuska z zasadniczej rozmowy

w sprawie przyszłości Ukrainy to kolejne

potwierdzenie, że w tak niebezpiecznym

momencie dziejowym polski premier i szef

polskiej dyplomacji są osobami, z którymi

władze USA, naszego najważniejszego sojusznika, nie chcą mieć nic do czynienia.

Do tego stopnia, że prezydent Trump osobiście decyduje: chcę na linii telefonicznej

prezydenta Nawrockiego, nie chcę premiera

Tuska. To więcej niż polityczny policzek – to

cios owadze być może nokautującej wdłuższej perspektywie.

 

Niestety to także czynnik, który szkodzi

interesom naszego państwa. Bo relacje zUSA

nie są polem PR-owej rozgrywki – one są polem, na którym decyduje się kwestia naszej

niepodległości. Kto tego nie rozumie, kto bez

uzasadnionej przyczyny trzyma na placówce

wWaszyngtonie osobę niemile tam widzianą,

ten kupczy sprawami zasadniczymi.

 

W tle mamy aferę KPO, który to skrót

niektórzy rozwijają jako „Koryto Platformy

Obywatelskiej”, inni – „Kasa Platformy

Obywatelskiej”, a jeszcze inni – „Koniec

Platformy Obywatelskiej”. Wkażdym razie

to naprawdę gruba afera. Pieniądze trafiły

do swoich, a informacja o sierpniowym

„złotym deszczu” była starannie skrywana.

Nie przeprowadzono żadnej akcji informacyjnej, zabrakło kampanii w mediach czy

w internecie. Była informacja dla wybranych, po linii politycznej, środowiskowej.

Przykładów aż nadto. Rząd z jednej strony

twierdzi, że afery nie ma, z drugiej – zwala

winę na poprzedników, a co więcej, ustami

minister Pełczyńskiej-Nałęcz grzmi o „grupie twitterowych, netowych aferzystów,

którzy rozkręcają antyunijną, antyfunduszową hecę z ogromną szkodą dla samego

projektu, jak i beneficjentów”. Te  słowa

zostaną zapamiętane, bo zabrzmiały wyjątkowo kiepsko. W XXI w. nie można sądzić, że wydawanie pieniędzy – które są

przecież pożyczką – na prywatne jachty,

solaria, kluby dla swingersów przejdzie bez

echa. Że uznamy, iż „taki mamy klimat”, tak

ma być, wszystko jest w porządku. Nic nie

jest w porządku, Polacy mają prawo się

oburzać.

 

Ale nasze oburzenie powinno sięgać

głębiej niż w przypadku oczywistych „wałków” w tej sprawie. Powinniśmy się oburzać na bezdenną głupotę całego projektu

rozdawania pieniędzy na dobra luksusowe,

na przedsięwzięcia, które nie przyniosą

polskiej gospodarce żadnej długofalowej

korzyści, które nie są związane choćby nawet z iluzoryczną szansą na trwały rozwój,

na innowacyjność. Tak pieniądze wydają

bardzo prymitywne plemiona: na błyskotki, bieżącą konsumpcję, bez żadnego

planu, bez przemyślenia. Ot, rozrzucenie pieniędzy nad wybranym obszarem.

Takie państwo nie ma prawa przetrwać

w coraz bardziej brutalnym świecie. Ten

skrajny infantylizm to w długiej perspektywie poważne zagrożenie dla naszej państwowości. Zagrożenie równie wielkie co

agresja zewnętrzna. To już zresztą widać

w liczbach opisujących lawinowo rosnący

deficyt w finansach państwa.

Jacek Karnowski

 

Ujawniamy! Nowe wątki afery KPO

01.01.1970

W nowym wydaniu tygodnika „Sieci” – Wielkie złodziejstwo KPO!  - Patologia, bezczelność, skok na kasę. Nic dziwnego, że w komentarzach do tej afery pada wiele grubych słów. I przypomina się 2014 r. Czy skandal z marnotrawieniem pieniędzy z KPO będzie miał podobny wpływ na scenę polityczną jak rozmowy u Sowy i Przyjaciół? Czy doprowadzi do upadku rządu? - analizuje na łamach nowego wydania tygodnika Marek Pyza. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji na portalu wPolityce.pl: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Czytaj więcej

Jachty z KPO, czyli ośmiorniczki 2.0

01.01.1970

Patologia, bezczelność, skok na kasę. Nic dziwnego, że w komentarzach do tej afery pada wiele grubych słów. I przypomina się 2014 r. Czy skandal z marnotrawieniem pieniędzy z KPO będzie miał podobny wpływ na scenę polityczną jak rozmowy  u Sowy i Przyjaciół? Czy doprowadzi do upadku rządu? – na łamach tygodnika „Sieci” Marek Pyza ujawnia nowe wątki w aferze KPO.

Czytaj więcej

Nowe rozdanie Hołowni

01.01.1970

 - Jeśli marszałek Sejmu wytrzyma presję i przejdzie do ofensywy, przed wyborami w 2027 r. powstanie alternatywna koalicja rządząca – pisze na łamach „Sieci” Stanisław Janecki

Czytaj więcej

Naturalnie i z klasą

01.01.1970

W dniu zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego wszystkie oczy skierowane były nie tylko na głównego bohatera tych zdarzeń, lecz także na jego małżonkę Martę Nawrocką. Jaka będzie nowa pierwsza dama? Czy poradzi sobie z medialną nagonką, której tak boleśnie doświadczała jej poprzedniczka Agata Kornhauser-Duda – zastanawia się na łamach tygodnika „Sieci” Dorota Łosiewicz.

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła