Autorzy 2023 - promocja!

Dlaczego media odcięły Polaków od procesu ws. WSI?

opublikowano: 19 grudnia 2014
Dlaczego media odcięły Polaków od procesu ws. WSI?
Fot. TVN/wPolityce

Mainstream przehandlował prawdę o Komorowskim za sałatkę prof. Pawłowicz.

Partia „świńskiego ryja”, kierowana przez przyjaciela Bronisława Komorowskiego, szukała jedynie pretekstu, by wywołać skandal, który przykryje dzisiejsze przesłuchanie prezydenta.

Ekipy telewizyjne stawiły się dziś licznie w pałacu prezydenckim, gdzie sąd przesłuchiwał Bronisława Komorowskiego. Prezydent składał zeznania w procesie Wojciecha Sumlińskiego i byłego oficera WSI płk. Aleksandra L., oskarżonych o płatnąprotekcję przy weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Na przesłuchanie nie zostały wpuszczone tylko dwie stacje: Telewizja Trwam i Telewizja Republika. Gdyby nie fakt, że Republika transmitowała całe wydarzenie za pośrednictwem telefonu swojego dziennikarza, o przesłuchaniu nie wiedzielibyśmy nic.

W głównych wydaniach wiadomości znalazły się ledwie krótkie migawki z tego przełomowego wydarzenia. W ciągu dnia pojawiało się niewiele więcej. Miejsce przesłuchiwanego „prezydenta wszystkich Polaków”, zajął przemawiający z propagandową mocą car wszystkich Rosjan na dwugodzinnej konferencji prasowej.Zamiana Komorowskiego na Putina w tak ważnym dniu nabiera wyjątkowej symboliki. „Telewizja 25-lecia” robiła wszystko, by zagłuszyć ten niewdzięczny dla siebie i prezydenta temat. Dlaczego?

Najpierw kilka słów o tym, co działo się w pałacu. Zdenerwowanie Bronisława Komorowskiego widoczne było gołym okiem. Zdaniem Witolda Gadowskiego, świadczy to o tym, że prezydent wie, iż „ktoś” dysponuje wrażliwą wiedzą na jego temat. Tym „kimś” są według Gadowskiego Rosjanie.

 

Cały tekst Marzeny Nykiel na portalu wPolityce.pl



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła