Dodatek specjalny „Śmiejmy się razem z Bareją”
W najnowszym, świątecznym numerze tygodnika „Sieci” ukaże się dodatek specjalny poświęcony kultowemu reżyserowi Stanisławowi Barei - „Śmiejmy się z Bareją”.
Na łamach 24-stronicowego dodatku ukaże się wywiad autorstwa Ryszarda Makowskiego z żoną Stanisława Barei, Hanną Kotkowską-Bareją, która mówi o mężu: „nie jestem wcale pewna, czy teraz miałby łatwą drogę do kolejnych filmów. Z pewnością nie wszystkim podobałoby się, co miałby do powiedzenia”. W rozmowie nie brakuje akcentów żartobliwych. Hanna Kotkowska-Bareja opowiada o pracy magisterskiej męża: „dowiedział się, że najkrótsza praca dyplomowa może liczyć siedemnaście stron. Przepisywałam jego rękopis na maszynie. Kiedy mu powiedziałam, że jest już siedemnasta strona, po prostu postawił kropkę”.
Natomiast aktor Krzysztof Kowalewski, w rozmowie z Jolantą Gajdą-Zadworną, mówi, że filmy Barei są ponadczasowe „wbrew usilnym staraniom władzy komunistycznej, która go tępiła, i na przekór wielu kolegom, którzy utrudniali mu życie, choćby niewybrednymi komentarzami i ocenami”.
Z kolei Krzysztof Feusette przedstawia groteskowy scenariusz, którego głównym bohaterem jest Stanisław Bareja – rozmrożony po 26 latach reżyser zostaje osadzony we współczesnej Polsce. Jeśli chcecie Państwo wiedzieć jak mogłaby w jego oczach wyglądać zastana Polska - warto sięgnąć po najnowszy numer „Sieci” i dodatek „Śmiejmy się z Bareją”.
Natomiast Maciej Korsun w materiale „Wymiana waluty, czyli czapki wciąż gorejące i ręce pełne roboty” pisze o Stanisławie Barei: „gdyby żył, tak naprawdę nie musiałby już kręcić żadnych filmów, bo te, które zrobił ponad trzydzieści lat temu, w zupełności wystarczą. Nie tylko, jak o nich mówiono, „nie kończyły się po wyjściu z kina”, ale często trwają do dzisiaj. Mimo że nakręcone w innej epoce, bez pudła definiują obecną sytuacją, lepiej niż niejedna współczesna produkcja”.
W dodatku specjalnym o Stanisławie Barei piszą również Tomasz Ozdowy, Stanisław Janecki, Maciej Pawlicki, Piotr Zaremba i Robert Mazurek.
