Głupota, niewiedza, czy może korupcja?
Posłowie opozycji chcą zwołania nadzwyczajne posiedzenia komisji infrastruktury, na której koalicja rządząca wytłumaczyłaby swoje działania wokół przetargu na pociąg Pendolino.
Po niedawnej zapowiedzi wicepremiera Janusza Piechocińskiego, że kontrakt może zostać zerwany, nad najdroższym gadżetem ex-ministra Sławomira Nowaka nadciągnęły czarne chmury. O przetargu na pociąg, do którego nie ma odpowiednich torów w Polsce portal stefczyk.info rozmawiał z Czesławem Warsewiczem, byłym prezesem PKP Intercity.
- Według mnie to niekompetencja, brak podstawowej wiedzy i wizji rozwoju kolei. Obaj ministrowie – Grabarczyk, potem Nowak nie mieli wielkiego pojęcia o kwestiach gospodarczych i raczej kierowali się przesłankami piarowsko-propagandowymi. Fajnie było prezentować się na konferencjach prasowych, na tle pociągu.
Zdaniem Warsewicza sprawa dwumiliardowego przetargu może mieć drugi, korupcyjne dno.
- Kontrakt realizuje się za wszelką cenę i doskonale tu pasuje powiedzenie, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
