wPolityce.pl Premium i promocja Sieci!

Kolejna przebieżka po Internecie

opublikowano: 18 czerwca 2013

Sądząc z temperatury w polskiej polityce, do wakacji jeszcze daleko. Czy Platforma chce pozbawić opozycję pieniędzy?  Kto będzie nowym prezydentem Warszawy? A może uda się wykpić fortelem?  Śmierdziuchy w akcji…

Swoją słabość, czyli wydawanie pieniędzy publicznych na prywatne zachcianki, próbuje PO wykorzystać we własnym politycznym interesie. I wraca do pomysłu likwidacji dotacji budżetowych na partie polityczne.  W radiu RMF FM, Joachim Brudziński, sekretarz generalny PiS, mówi, że „gdyby nie ochrona, którą wynajmujemy,  Jarosław Kaczyński już by nie żył”. I wie, co mówi. Partie muszą mieć pieniądze na zadania programowe, ale i takie prozaiczne. Finansowanie z budżetu państwa jest i przejrzystsze i zdrowsze niż z innych źródeł. Oczywiście, PO sądzi inaczej, jak przystało na partie, której działacze spotykają się z biznesmenami na polach golfowych lub, bywało, pamiętacie Państwo?, na cmentarzach.

Platforma kombinuje jak koń pod górę także w innych palących dla niej  sprawach. Czy obronią Hannę Gronkiewicz- Waltz?  Onet.pl podaje, że zebrano już pod wnioskiem o referendum  odwoławcze  więcej podpisów niż wymagana liczba (ponad 130 tysięcy). Ale w referendum, żeby było ważne, musi wziąć udział co najmniej 60 procent liczby głosujących w ostatnich wyborach samorządowych. Wiele więc wskazuje na to, że władze Warszawy zarządzą referendum w … sierpniu. Ryby i urlopowicze głosu nie mają…

Portal wPolityce.pl donosi o odznaczeniu przez prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, zagorzałego funkcjonariusza stanu wojennego, a obecnego prezesa Polskiego Radia SA, Andrzeja Siezieniewskiego za – i tu Państwo nigdy nie zgadniecie – a więc za „walkę o wolność mediów”. Ha! Jeśli ktoś chciałby mieć dowód, jak zaśmiardła nam Polska, to trudno o przykład bardziej wymowny. I symboliczny jednocześnie.

Na poprawę nastroju zajrzyjmy do sondaży wyborczych - zasłużony spadek PO na łeb i szyję ! I do tabloidów, żeby zmienić temat. Donosi se.pl : „Stringi śmierdzą mi kiełbasą! Co zrobić z grillującymi…”. No, cóż, to podobnie jak w dzisiejszym życiu publicznym, na sąsiedztwo nie ma rady. Postarajmy się tylko nieco tych śmierdziuchów wyeliminować w najbliższy wyborach.

18 czerwca 2013r.                                                    Krzysztof Czabański



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła