„LIKWIDATORZY” – o erozji III RP
III RP się zwija. Jedną z podstawowych przyczyn erozji polskiego państwa narodowego jest niszczenie materialnych fundamentów jego bytu. Proces likwidacji gospodarki narodowej jest szczególnie widoczny, gdy do porównań wykorzystamy historię II Rzeczypospolitej – piszą w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Mariusz Muszyński i Krzysztof Rak.
Publicyści przypominają sukcesy gospodarcze II Rzeczpospolitej, która w okresie międzywojennym plasowała się w czołówce najlepiej rozwiniętych krajów po I Wojnie Światowej. Zaznaczają, że dobra kondycja gospodarcza kraju stanowiła fundament niezależności państwowej. „W 1918 r. elity niepodległej Polski doskonale zdawały sobie sprawę ze znaczenia ekonomicznego fundamentu suwerenności państwa. Dlatego ich priorytetem stała się rozbudowa i unifikacja porozbiorowej gospodarki oraz uniezależnienie jej od czynników zewnętrznych, przede wszystkich od Niemiec. A było co odbudowywać. Zniszczenia po Wielkiej Wojnie, której obszarem działań było prawie 90 proc. terytorium państwa, sięgały w niektórych rejonach 30–40 proc.” – piszą publicyści.
Autorzy przedstawiają też III RP, która coraz bardziej oddala się od gospodarczych potęg europejskich. Według autorów, taka sytuacja może doprowadzić do nieodwracalnych skutków – jednym z nich jest trwająca wciąż emigracja: „efekt jest taki, że naród wymiera, a miliony młodych marzą o emigracji. Polska staje się peryferyjnym krajem Zachodu, a rodacy przestają wierzyć w swoją narodową i państwową podmiotowość. Elity nie wierzyły w nią od samego początku.”
Jednym z autorów międzywojennych reform finansowych II RP był premier Władysław Grabski, który skutecznie działał na rzecz zmniejszenia poziomu galopującej wówczas inflacji. Dzięki jego staraniom osłabiona marka polska została zastąpiona silną złotówką. Publicyści porównują osiągnięcia gospodarcze Władysława Grabskiego do reform Leszka Balcerowicza: „[Grabski] w ciągu kilku miesięcy zdusił inflację i stworzył podwaliny zdrowego systemu finansowego. Natomiast Plan Balcerowicza okazał się wielką porażką, ponieważ nie udało mu się osiągnąć założonych przez niego samego celów. (…) Zatem porównywanie Balcerowicza z Grabskim to jedno z zasadniczych kłamstw-fundamentów III RP” – zauważają autorzy artykułu.
Jednym z głównych powodów upadającej gospodarki Polski, jak piszą Muszyński i Rak, jest „odwrócenie się plecami do morza”, o dostęp do którego walczyły pokolenia Polaków. Niemal całkowity upadek Polskich Linii Oceanicznych oraz fakt, że pod polską banderą nie pływa żaden statek, to najlepsze dowody na erozję przemysłu morskiego – do niedawna jednego z lepiej rozwiniętych wśród innych nadmorskich krajów Europy. „Nasze łowiska bałtyckie stanowią eldorado obcych. Unijne limity połowu, przyznawane przez Komisję Europejską, dyskryminują Polaków. Dorsza, który w 80 proc. stanowi o ich dochodach, rodacy mogą łowić na poziomie 50 ton rocznie, przy 250 tonach Szwedów, bo rząd Donalda Tuska wycofał skargę złożoną do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jeszcze przez PiS w 2007 r. (…) Umierają porty w Szczecinie i Gdańsku. Mogłyby one odgrywać rolę okna na świat dla naszych południowych sąsiadów.”
Publicyści zwracają uwagę, iż żaden światowej sławy produkt nie pochodzi z Polski. W tej kategorii wyprzedzają nas 5-milionowa Finlandia ze swoją NOKIĄ czy 2-milionowa Słowenia ze sprzętem marki Gorenje. Piszą: „Transformacja odbyła się za pieniądze i pod dyktando zwycięskiego w zimnej wojnie Zachodu. Zamiast wzmacniać fundamenty suwerennego bytu państwa i narodu, skupiono się na szybkiej i bezwarunkowej integracji”. Według autorów „bankructwo III RP jest faktem. Każdy, kto ma oczy, widzi je; każdy, kto ma uszy, o nim słyszy. Najpilniejszym obecnie zadaniem jest wychowanie nowych propaństwowych i paronarodowych elit, na wzór tych z międzywojnia.”
„Jak II RP zbudowała gospodarczy fundament Polski, III RP ma na sumieniu jego rozbiórkę” – w tygodniku „Sieci”.