Marek Król o „Cywilizacji POmunizmu”
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Marek Król komentuje sprawę związaną z urlopami macierzyńskim. Ustawa wydłużająca do jednego roku wymiar urlopu ma objąć kobiety, które urodzą dzieci po 17 marca 2013 r.
Marek Król, były redaktor naczelny tygodnika „Wprost” pisze o nowych pomysłach rządu PO, wśród których sztandarowym stał się plan wydłużenia urlopu macierzyńskiego dla kobiet, które urodziły dzieci po 17 marca 2013 r.
Publicysta wyjaśnia: „W ubiegłym roku premier ogłosił, że 2013 będzie rokiem rodziny i zapowiedział wydłużenie urlopu macierzyńskiego. Od stuleci rok zaczyna się 1 stycznia po północy, ale premiera nikt o tym nie poinformował. Minister pracy i polityki społecznej też o tym nie wiedział, bo prace nad wydłużeniem urlopu macierzyńskiego resort rozpoczął na początku roku rodziny. Tylko legendarnemu dynamizmowi umysłowemu Władysława Kosiniaka-Kamysza zawdzięczamy, że już na przełomie kwietnia i maja ustawa trafi do Sejmu. Pozwoli to partii i rządowi obdarzyć matki dobrodziejstwem wydłużonego urlopu już od 1 września.[…] Kobietom, które urodziły po 17 marca, półroczny urlop macierzyński skończy się po 1 września, kiedy zacznie obowiązywać nowa ustawa. Kosiniak-Kamysz uznał, i słusznie, że tym matkom przysługuje roczny urlop macierzyński. I tak, 17 marca stał się datą graniczną. Polki, które urodziły przed tym terminem, zyskiwały tylko półroczny urlop.”
Ustawa wywołała oburzenie oraz debatę na temat nierównego traktowania obywateli. Publicysta komentuje też, że pomysł rządu wywołał szereg absurdalnych sytuacji, w których znalazły się Polki. Nie powstydziłby się ich nawet mistrz obnażania absurdów PRL-u – Stanisław Bareja.
Autor artykułu snuje refleksję: „Czyż nie przypomina to współczesnej pomunistycznej Polski? Kiedy patrzyłem na telewizyjne relacje z porodówek, ukazał mi się Tyrmand doradzający w swojej „Cywilizacji komunizmu”.
Więcej o absurdach władzy i efektach pisze Marek Król w tygodniku „Sieci”.