wPolityce.pl Premium i promocja Sieci!

Nie boję się Tuska!

opublikowano: 8 czerwca 2025
Nie boję się Tuska! lupa lupa

W nowym numerze „Sieci” pierwszy wywiad z prezydentem elektem Karolem Nawrockim po wygranej w wyborach 1 czerwca. – W ciągu półrocznej kampanii dałem się poznać jako ktoś, kto nie boi się Donalda Tuska. To, że jestem gotowy do rozmowy o sprawach dla Polski najważniejszych, bo tego wymaga dobro naszego państwa, nie oznacza, że pozwolę sobie odbierać kompetencje prezydenta – stanowczo podkreśla prezydent elekt.

Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Karol Nawrocki w rozmowie z Michałem Karnowskim („Nie boję się Tuska”) dzieli się refleksjami dotyczącymi kampanii, przeciwników politycznych oraz planami związanymi z organizacją urzędu. Na pytanie o to, co szczególnie zdecydowało o jego zwycięstwie, odpowiada bez wahania, że to „była kwestia tego społecznego, obywatelskiego poparcia”.

– Bez poparcia Prawa i Sprawiedliwości, bez politycznego poparcia, cały ten projekt nie mógłby zostać zrealizowany. To jest jednak siła – największa opozycyjna partia w polskim parlamencie. Bardzo pomogło mi także poparcie Solidarności, wielu komitetów, w tym komitetu obywatelskiego, wielu ludzi dobrej woli. Nie dałoby się wygrać tych wyborów bez tego, co stało się w Polsce w ciągu tych sześciu miesięcy. Polacy chcieli, aby prezydent sprawił, że są oni gospodarzami w swojej ojczyźnie, w Polsce. Myślę, że bez tego obywatelskiego zrywu to by się nie udało. Myślę także, że o zwycięstwie zdecydowała kwestia, z której śmiano się w czasie kampanii wyborczej, a więc przygotowanie fizyczne. Odporność i gotowość do tego, aby przez sześć miesięcy wziąć udział w 8 debatach i 400 spotkaniach. Jednocześnie zachęcam wszystkich do tego, aby uprawiali sport – to się przydaje także w życiu społecznym i politycznym – wyjaśnia prezydent elekt.

Karol Nawrocki odnosi się także do hasła „Byle nie Trzaskowski”, którym nawoływano do głosowania przeciw prezydentowi Warszawy i do oddania głosu na prezesa IPN – na „mniejsze zło”.

–  Trzeba docenić tych wszystkich, którzy nie chcieli się zgodzić na domknięcie systemu politycznego przez Rafała Trzaskowskiego, zwłaszcza w obliczu tego, co się dzieje w Polsce, a więc zapaści finansów publicznych, zaangażowania służb specjalnych w kampanię, niszczenia instytucji państwa polskiego. Dla tych ludzi Rafał Trzaskowski był gorszym wyborem niż Karol Nawrocki. To też doceniam. W tej konstelacji politycznej mój wybór daje nadzieję, że będzie rodzaj balansu społecznego i politycznego. Nie odbieram tych zarzutów osobiście, bo uznaję, że to, co się stało, jest dobre dla Polski.

Zakończone prezydenckie wybory dały wiele danych, które dużo mówią o zmianach zachodzących w polskim społeczeństwie. Niby same cyfry, a jednak… Piotr Gursztyn w artykule „Młodzi Polacy już rządzą” zaczyna od frekwencji, która osiągnęła rodowy pułap – 71,63 proc., bijąc tym samym wynik z 1995 r. – 68,23 proc.

Do tej pory obowiązywała teoria, że im wyższa frekwencja, tym pewniejsza wygrana strony liberalnej. A prawica może liczyć na zwycięstwo tylko przy frekwencji poniżej 70 proc. Pierwsza tura, choć nie doszła do tego pułapu, to jednak wpłynęła na korektę tego stereotypu i podwyższenie wyimaginowanego progu frekwencji dobrej dla liberałów do 72 proc. Życie tego nie zweryfikowało, choć było blisko, lecz inne liczby wskazują, że i to może być nieprawdą. Po prostu Rafałowi Trzaskowskiemu zabrakło wyborców, którzy byliby zadowoleni z rządów Donalda Tuska. Poparło go ponad 10,2 mln ludzi, co w porównaniu z wynikiem trzech partii koalicyjnych z października 2023 r. oznacza stratę prawie 1,4 mln głosów. A Karol Nawrocki ze swoim wynikiem 10,6 mln głosów poprawił łączny wynik prawicy (licząc łącznie PiS i Konfederację) o prawie 1,5 mln głosów – wyjaśnia Gursztyn.

Aleksandra Rybińska w artykule „Koszmar liberałów” patrzy na sukces wyborczy Karola Nawrockiego przez pryzmat zagranicznych liberalnych mediów. Przede wszystkim, co podkreślają szczególnie media niemieckie, wynik wyborów w Polsce był sporym zaskoczeniem – zwłaszcza po wyborach w Rumunii. Nie tego w Europie się spodziewano. 

„Liberalna Europa nie ma pomysłu, jak stawić czoło populistycznemu wyzwaniu. Tak samo szokująca jak zwycięstwo wyborcze narodowo­konserwatywnego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego jest bezradność jego przeciwników” – tak wiceszef działu zagranicznego niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” Jan Puhl skomentował wynik drugiej tury w Polsce. Według Puhla Nawrocki „powinien był przegrać”. Dlaczego? Bo, jak twierdzi dziennikarz, „większość jakościowych mediów była przeciwko niemu”, ciągnęły się za nim skandale, a w ciągu ostatnich 20 lat Polska stała się o wiele zamożniejsza, „także dzięki środkom z Unii Europejskiej”. I wszystko na nic.

Aleksandra Rybińska zwraca uwagę, że poziom bezradności i zaskoczenia liberalnych komentatorów oddają skandaliczne nagłówki. Jako przykład podaje brytyjski brukowiec „The Sun”.

Według gazety przy urnach zwyciężył „antyeuropejski chuligan i piłkarski alfons Karol Nawrocki”. Sam artykuł to stek bzdur, zaczynając od tego, że Nawrocki nie pozwoli Ukrainie wstąpić do jakichkolwiek zachodnich sojuszy oraz że prowadził „podwójne życie jako sutener”. […] Gratulujemy kolegom znad Tamizy złego gustu!

Warte lektury są także artykuły: Marka Pyzy „Jak on to wygrał?”, Stanisława Janeckiego „Koalicja przegranych”, Konrad Kołodziejski „Przegrzana kampania”, Doroty Łosiewicz „Jak jedna pięść”, Jana Rokity „Polowanie na premiera”, Marka Budzisza „»Pajęczyna« może zmienić losy wojny”. Godna polecenia jest także rozmowa Macieja Walaszczyka z prof. Wawrzyńcem Rymkiewiczem, kierownikiem Zakładu Filozofii Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego i redaktorem naczelnym „Kronosa” („Musimy wskrzesić polską inteligencję”).

Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Bronisława Wildsteina, Krzysztofa Feusette’a, Daniela Obajtka, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Arkadiusza Mularczyka, Samuela Pereiry, Andrzeja Rafała Potockiego, Ryszarda Czarneckiego, Andrzeja Zybertowicza.

Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji wPolityce.pl: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce24 na 52 kanale telewizji naziemnej oraz u operatorów: Vectra – 825, Polsatbox – 196, Play – 65, Netia – 192, Orange – 32, Evio 43, Toya – 631, Inea – 459, Canal+ – 62 oraz na stronie www.wPolsce24.tv



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła