Niemiecki eurodeputowany broni Polski
Hans Olaf-Henkel uważa, że Polska nie potrzebuje niemieckich rad.
wPolityce.pl: Niemieckie media i politycy apelujÄ… do Unii Europejskiej, by ukaraÅ‚a nowy rzÄ…d PiS za brak woli do przyjmowania imigrantów, ustawÄ™ medialnÄ… i reformÄ™ TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego. SÅ‚usznie?
Hans-Olaf Henkel: OczywiÅ›cie, że nie. Czy to nie dziwne, że rzÄ…d PiS tak zajadle atakujÄ… akurat Niemcy? Uważam, że rzuca siÄ™ to aż nadto w oczy. Inne kraje, choćby Wielka Brytania, Hiszpania, WÅ‚ochy czy Francja, jakoÅ› w tym nie uczestniczÄ…. Na poziomie unijnym w caÅ‚ej tej bezczelnej nagonce, bo tak należy to nazwać, również przodujÄ… Niemcy, a mianowicie szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Przypadek? Nie sÄ…dzÄ™. Schulz miaÅ‚ czelność mówić o „zamachu stanu”. Wydaje mi siÄ™, że zamiast siÄ™ tak emocjonować, powinien nauczyć siÄ™ trzymać jÄ™zyk w ryzach. Nie jest też przypadkowe, że to komisarz UE z Niemiec, Günther Oettinger, opowiedziaÅ‚ siÄ™ za objÄ™ciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej. Jest to delikatnie mówiÄ…c, niestosowne. JednoczeÅ›nie nie sÅ‚ychać już ani sÅ‚owa krytyki wobec premiera WÄ™gier Viktora Orbana, mimo iż do niedawna byÅ‚ wrogiem publicznym numer jeden w UE. Dlaczego tak jest? Bo partia Orbana - Fidesz - należy do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE, podobnie jak niemiecka chadecja (CDU/CSU) oraz Platforma Obywatelska. A swoich siÄ™ nie krytykuje. Swoich siÄ™ wspiera. To tÅ‚umaczy także nagonkÄ™ na PiS. RzÄ…dzÄ…cy w Berlinie chadecy w ten sposób pomagajÄ… PO, swojemu sojusznikowi. Jest to niesÅ‚ychanie zakÅ‚amane towarzystwo. A caÅ‚a ta nagonka to wyrachowana polityczna gra.
Cały wywiad Aleksandry Rybińskiej z Hansem-Olafem Henkelem do przeczytania na wPolityce.pl.