Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 2/2013 (2)

3
Głos Naczelnego Jan Żaryn

Felieton

9
Duch i Polityka Grzegorz Górny

Temat miesiąca

10
Wiśniowiecki – kniaź na Łubniach i Wiśniowcu Mirosław Nagielski
16
Wierni i niewierni synowie Rzeczypospolitej Jan Dzięgielewski

Z kotła dziejów

18
Wielki Polak i niezłe ziółko Agnieszka Żurek

Wehikuł czasu

20
Kalendarium Michał Komuda

Jak było naprawdę?

23
Emisariusz rządu narodowego czy TW Rosji Andrzej Wroński

Wywiad nieszpiegowski

26
Rozmowa z Witoldem Gadowskim Stanisław Żaryn

Zdarzyło się

30
Za przynależność do AK… Artur Cegiełka
34
Obrona Lachowicz 1660 r. Maciej Maciejowski

Prasport

38
Zakazana miłość. Złota medalistka pod okiem SB Grzegorz Majchowicz

Z prawej strony

41
Fedaracja za wszelką cenę Paweł Skibiński

I ja tam byłem

42
Laura z Kostaryki Ryszard Czarnecki
44
Tylu nas jest. Wygramy Janina Hera

Nie tak dawno

47
Los chorego w łagrze Ilona Lewandowska
50
Proces Michał Komuda
52
Złapani w polską sieć Stanisław Żaryn
54
Po dwóch stronach kolczastych drutów Tomasz Łuczak
57
Rząd nocnej zmiany Wojciech Duda-Dudkiewicz, Milena Kindziuk
60
Papierz "Buntownik" Grzegorz Majchrzak

Felietony

62
Wiązanie historii Paweł Kowal
62
Okiem Eurodupowanego Ryszard Czarnecki
63
Nihil Novi Sub Sole Marek Jurek

Historia jest kobietą

64
Niewinny wygląd pomaga Katarzyna Wysoczyńska

W środku Europy

67
rOZMOWA Z Andreą Torniellim Milena Kindziuk

Ziemiaństwo

70
Był świat, piękny świat… Joanna Puchalska
73
Ziemiańskie siedziby Agnieszka Łuczak

Edukacja

76
Melodie w sieci historii Jarosław Schabieński
78
Na koniec roku szkolnego Jan Żaryn

Fotoreportaż

80
Polska księżniczka, która chciałą niemca Teresa Brykczyńska, Jarosław Dąbrowski

Goń z pomnika bolszewika

82
Pilecki na cokoły Piotr Mazurek

Co na wyspach

84
Ózmy cud świata Elżbieta Avis-Królikowska

Pełna kultura

87
Obraz z rodzinnej Bottegi Hanna Sygietyńska
90
Wśród Książek Marek Klecek
92
Sympatyczna pamięć Piotr Zaremba
92
Górna półka Antoni Dudek
93
Zwyczajni ludzie Przemysław Skrzydelski

Dla niej

94
Rzymianie a blondynki Katarzyna Kaczyńska

Dla niego

95
T-34 – skazany na pomniku Kacper Grochocki

Komiks

96
Pojedynek Bartosz Sztybor, Marek Oleksicki

Wszyscy święci

98
Tomasz Morus Artur Moczarski

Ze zbiorów NAC

99
Arbuzy, plaża i słońce Bartłomiej Kuczyński
okładka
 
 

MY WSZYSCY Z NIEGO!
PROF. JAN ŻARYN, redaktor naczelny

Pierwsze pokolenie czytelników Trylogii powstającej od 1884 r. przeżyło kolejną klęskę insurekcyjną, w której szlachetni marzyciele (powstańcy niosący sztandary z Orłem, Pogonią i Archaniołem) zostali pokonani przez rosyjskie wojska, a często (szczególnie na Kresach Południowo-Wschodnich) przez miejscowych „czabanów”, „czerń” i „hultajstwo”, jak o ich XVII-wiecznych przodkach mówił – ustami Jaremy Wiśniowieckiego – Henryk Sienkiewicz. Doświadczenie powstania styczniowego zamroziło marzenia i wprowadziło potomków polskiej szlachty (ziemiaństwo i inteligencję) w stan destrukcyjnego de facto realizmu politycznego. W ten świat, w którym zabroniono nam mieć marzenia o Niepodległej, wszedł Henryk Sienkiewicz ze swoim słowem. Stał się wychowawcą „pokolenia niepokornych”, które wywalczyło z czasem Polskę Odrodzoną – wbrew światu, który jeszcze w 1914 r. nie widział „sprawy polskiej”. „Ogniem i mieczem” pisane było „ku pokrzepieniu serc”, tzn. z wiedzą o przyczynach niedawnej klęski z 1863 r. i z wiarą, iż nie stanowi ona końca historii.
Autorzy szkiców o Trylogii podkreślają erudycję i wspaniałą intuicję historyczną Sienkiewicza, a nadto skuteczność jego przekazu. My wszyscy jesteśmy z niego. Ba, wydaje się, że tak długo będziemy Polakami, jak długo jego dzieła będziemyprzeżywali samodzielnie i bezpośrednio, bez obrazu (filmu „Ogniem i mieczem”) czy skryptów szkolnych bądź krytyków jego twórczości (jak prof. Olgierd Górka), którzy sami popełnili więcej błędów w swych pracach niż pomawiany przez nich autor „Potopu”.Jeszcze moje pokolenie czytało Sienkiewicza od dziecka. W moim przypadku to mama czytała nam (gdy mieliśmy ze starszą nieco siostrą Joasią niewiele lat) najpierw „Quo Vadis”, pomijając sceny zbyt okrutne lub burzące dziecięcą wrażliwość.Mieliśmy w domu pięknie oprawiony egzemplarz „z dwudziestoma heliograwurami według obrazów Piotra Stachiewicza”. Potem przyszła kolej na Trylogię, również – za pierwszym razem – czytaną przez mamę. I pamiętam, gdy docieraliśmy do sceny śmierci Longina Podbipięty, także starsze rodzeństwo (wówczas ponad 20-letnie) po cichu zbliżałosię do naszych łóżek, by rzewnie zapłakać. A potem mama opowiadała, jak jej babka, czytając Sienkiewicza w odcinkach, wysyłała listy do pana Henryka, pisząc, że jak jeszcze i Skrzetuskiego uśmierci, to pożałuje. Nie uśmiercił! Wzrastałem z Sienkiewiczem i jego Trylogią. Czego i wam, najmłodsi czytelnicy „Sieci Historii”, z całego serca życzę. Sienkiewiczowska Trylogia przy pierwszym czytaniu wydaje się lekturą trudną: długie zdania, wiele łacińskich sentencji. Przy drugim jednak (a ja czytam ją średnio co dwa lata) zdaje się coraz wyrazistszym przekazem, ponadczasowym, o nas samych – o Polakach. Ile w nas dumy i siły, a ile miłosierdzia, dążenia do zgody, nawet gdy wróg okrutny, nie tylko, kiedy morduje, ale i zakłamujeprawdę o swoich czynach, jak Szwedzi pędzący pod Jasną Górę. Ile w nas miłości do ojczyzny, a ile samolubstwa; mądrości politycznej i naiwności stokrotnej. W końcu, ile w nas honoru, dążenia do prawdy i sprawiedliwości. Sienkiewicz jest w nas. Oby tak było na zawsze. By grało w nas jego poczucie humoru: „Powiedz szczerze: jak ci się wydałem, gdym śpiewał?” – z niepokojem pytał Petroniusza zakompleksiony i okrutny Neron, gdy spoglądali na podpalony przez cezara Rzym. „Byłeś godnym widoku, jak widok był godnym ciebie” – odpowiedział Petroniusz. Onufry Zagłoba herbu Wczele przedstawia Skrzetuskiemu stojącego obok Podbipiętę i prawi: „Mości namiestniku, oto jest pan Powsinoga. – Podbipięta – poprawił szlachcic. […] – Wszystko jedno! Z Psichkiszek. – Z Myszykiszek – poprawił szlachcic. – Wszystko jedno. Nescio, co bym wolał, czy mysie, czy psie kiszki. Ale to pewna, żebym w żadnym mieszkać nie chciał, bo to i osiedzieć się tam niełatwo, i wychodzić niepolitycznie”

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła