Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 40/2023 (565)

NA POCZĄTEK

6
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
10
ZEMSTA HOLLANDOWEJ KRZYSZTOF FEUSETTE
11
KTÓRĄ DROGĄ IDZIE TRZECIA DROGA? DOROTA ŁOSIEWICZ
12
ŚWIATOWE ŻYCIE REDAGUJE KONRAD KOŁODZIEJSKI
14
TUSK NA PROCHACH CZY NA PŁYNACH? JAN PIETRZAK
15
„TYGODNIK POWSZECHNY”, CZYLI „KRYTYKA POLITYCZNA” BRONISŁAW WILDSTEIN
16
WALIZKA DARIUSZA PAWŁA STEFANIUKA MICHAŁ KORSUN
18
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
19
OPOWIEŚĆ O POLSCE MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKA
20
TELEMARKETERZY W BIELI SAMUEL PEREIRA

TEMAT TYGODNIA

22
ZE ZBIGNIEWEM RAUEM ROZMAWIAJĄ JACEK I MICHAŁ KARNOWSCY

KRAJ

28
SZLACHETNOŚĆ OSZCZERCÓW BRONISŁAW WILDSTEIN
32
ZA GRANICĄ NIENAWIŚCI. DO POLSKI MAREK PYZA
36
KIESZONKOWY WIELOPOLSKI STANISŁAW JANECKI
38
KOMPLEKS NIEMIECKI KONRAD KOŁODZIEJSKI
41
Z MARCINEM PRZYDACZEM ROZMAWIA MARCIN WIKŁO
44
TYLKO NIE MACIERZYŃSTWO?! DOROTA ŁOSIEWICZ

ŚWIAT

46
WĘDRÓWKA LUDÓW, CZYLI „FAKT NASZYCH CZASÓW” JAN ROKITA
50
ARMIA NA GRANICE! GORAN ANDRIJANIĆ
52
DYLEMATY ZEŁENSKIEGO MAREK BUDZISZ
55
DUCH HEGLA KRĄŻY NAD WATYKANEM GRZEGORZ GÓRNY
58
REPUBLIKA ZAWIEDZIONYCH NADZIEI ALEKSANDRA RYBIŃSKA
61
Z HERMANNEM TERTSCHEM ROZMAWIA MAŁGORZATA WOŁCZYK
64
JAK UPADA CNN DARIUSZ MATUSZAK
66
SZKOCKIM ŚLADEM GEN. SOSABOWSKIEGO ADAM CIESIELSKI

OPINIE

67
Z DAMIANEM MARKOWSKIM ROZMAWIA ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
70
SPÓR O MODEL ROZWOJOWY POLSKI JAROSŁAW SZYMANEK
72
BIEDNY PLATFORMERS OGLĄDA „ZIELONĄ GRANICĘ” MACIEJ WALASZCZYK

HISTORIA

74
NIEZŁOMNI W SUTANNACH LIDIA DUDKIEWICZ

SIECI KULTURY

77
ANASTAZJA WŚRÓD NAS JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
80
Z ANDRZEJEM SAPKOWSKIM ROZMAWIA JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
82
SPISKI I APOKALIPSY ROBERT TEKIELI
83
WOJNA CYWILIZACJI ROBERT TEKIELI
84
POLECA ŁUKASZ ADAMSKI

SPORT

88
Z ALEKSANDREM ŚLIWKĄ ROZMAWIA CEZARY KOWALSKI

NATURA DLA LUDZI

92
4 PORY ROKU I 23 PARKI NARODOWE PRZEMYSŁAW BARSZCZ

GOSPODARKA

94
SIŁA POLSKIEGO KAPITAŁU STANISŁAW KOCZOT

PODRÓŻE

98
MOJE SZLAKI: ADAM WALNY JOLANTA GAJDA-ZADWORNA

KUCHNIA

99
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

100
MIMIKRA TUSKA WOJCIECH RESZCZYŃSKI
102
GRANICE ZGŁUPIENIA ALEKSANDER NALASKOWSKI
103
TYLKO GRZESZNIK GŁOSUJE NA SZATANA JERZY JACHOWICZ
103
POLSKI AS Z EDYNBURGA ADAM CIESIELSKI
104
PERFEKCJA PERFIDII RYSZARD MAKOWSKI
105
PODRÓŻ DO LEŚNICZÓWKI PRANIE LESZEK DŁUGOSZ
106
ZADZIWIAJĄCE PODOBIEŃSTWO ANDRZEJ ZYBERTOWICZ
okładka
 
 

Słusznie uczyniliśmy!

Kiedy prezydent Andrzej Duda (odpowiadając prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, sugerującemu, iż Polska stanęła po stronie Rosji) użył porównania do tonącego, co brzytwy się chwyta i może ratującego pociągnąć na dno, pomyślałem, że to sformułowanie o ton za mocne. Ale dziś widać, że było, niestety, w punkt.

Kijów dokonał właśnie radykalnego zwrotu w polityce zagranicznej, w pełni stawiając na Berlin nie tylko w swoich planach dotyczących przyszłości, lecz także w niemieckiej grze na obalenie rządu w Warszawie. Taki jest sens rozpętywania tuż przed wyborami wojny zbożowej, tej próby wymuszenia na rządzie PiS zrujnowania własnego rolnictwa i akceptacji idącej za tym klęski politycznej. Tego właśnie domaga się od nas Zełenski, a za odmowę chce nas ciągać po międzynarodowych trybunałach. I to w sytuacji, gdy ma pełne możliwości transportu zboża przez terytorium Polski, ten eksport rośnie, funkcjonują też drogi morskie.

Czy chodzi zatem o te kilka euro więcej na tonie, które można zarobić, zrzucając ładunek w Polsce? Raczej o wybory w Polsce. Kijów poczuł się aż tak mocno, że chce ustawiać nam scenę polityczną? Czy może uległ złudzeniom, że jest w gronie światowych mocarstw? Jeśli tak, to błąd. Nie jest. Nie z tego powodu wszyscy z nim rozmawiają.

Bez obaw – w odpowiedzi nie poślemy faktur za dostarczone czołgi i wszystko, co poszło na pomoc sąsiadowi walczącemu z barbarzyńskim najazdem. Polacy są inni. Mamy zasady i wartości, myślimy trzeźwo. Dlatego Polska jest tu, gdzie jest, a Ukraina, kierowana przez takie elity, była przed wojną wstanie znanym.

Wszystko, co uczyniliśmy dla Ukrainy, słusznie uczyniliśmy. Odwieczny wróg wolności – rosyjski imperializm na tym odcinku został zatrzymany daleko od granic Polski. To wielkie osiągnięcie obu narodów.

Jeśli zatem dziś nad czymś bolejemy, to nad ceną, którą Ukraińcy zapłacą za obecne złudzenia Zełenskiego. Z Niemcami chce zabezpieczać suwerenność swojej ojczyzny? Znowu? To Niemcy są współodpowiedzialne za tę wojnę, to one rozbestwiły Putina, to one, budując Nord Stream 1 i 2, geopolitycznie wystawiły Ukrainę Moskwie. Gdy ruskie tanki szły na Kijów, a premier Kaczyński, prezydent Duda i premier Morawiecki decydowali o przekazaniu Ukrainie polskich czołgów i czego tylko mogliśmy, w Berlinie oczekiwano szybkiego zwycięstwa Rosji. Ujawnił to brytyjski premier Boris Johnson, jest wiele innych potwierdzeń.

Każde dziecko w Polsce wie, że gdyby rządził Tusk, politycznie i kulturowo uzależniony od Niemiec, posłałby wtedy tyle, co Berlin – trochę starych hełmów i namiotów. I na tego Tuska teraz Zełenski gra!

Za tani rosyjski gaz i wspólne z Moskwą dzielenie Europy Niemcy są gotowe na wszystko. Żaden zwód nie wydaje się im niemoralny, żadne zagranie zbyt obrzydliwe. Omamić Zełenskiego wizją szybkiego wejścia do Europy, jeśli tylko pomoże Niemcom zmienić rząd w Warszawie, bo za tym pójdą „reformy” UE, czyli przejęcie przez Berlin pełnego panowania? Dlaczego nie. Tania bajeczka, kosztuje może kilka hrywien. Nic takiego się nie wydarzy, to wielkie złudzenie. Prawda jest taka, że Ukraina przez lata nie wejdzie do UE. Unia nie wpuści tego państwa bez solidnych reform, a na nie się nie zanosi. Także Polska nie da się szantażować tezami, że musi zrezygnować z prawa weta w zamian za poszerzenie UE o Ukrainę.

Za ten miraż, ułudę rozpoznawalną dla każdego średnio zorientowanego w polityce człowieka, Zełenski odpycha jedynego sojusznika, na którym naprawdę mógł polegać. Duży błąd. My sobie damy radę, szkoda jednak Ukrainy. Po tym „genialnym manewrze” będzie słabsza, uzależniona od cynicznego „moralnego mocarstwa”, a nie silniejsza. Co jednak najbardziej zasmuca, to wyłaniająca się z tego ukraińska koncepcja jakiejś drogi na skróty. Już po raz któryś wierzy się w Kijowie w jakieś cudowne rozwiązania w drodze na Zachód. Ukraińskie elity najwyraźniej nie rozumieją, że Polska nie osiągnęła obecnego poziomu rozwoju gospodarczego, siły państwa i znaczenia dzięki obecności w UE. Ta obecność i zdolność do konkurowania są wynikiem ciężkiej, samodzielnej pracy, wdrażania dobrych wzorców, walki z korupcją. Unia i sukces są tu skutkami, a nie przyczyną.

Tylko pójście taką ścieżką – ciężka, samodzielna praca, odrzucenie patologii – pozwoliłoby Ukrainie wydźwignąć się na tyle, by w pełni dołączyć do struktur zachodnich.

I tu solidna, partnerska współpraca z Warszawą byłaby najlepszym wyborem. Ale Zełenski postawił na złudzenia, niemieckie paciorki i podstępną grę z Warszawą według podszeptów z Berlina.

Widzimy to w Polsce i nad tym właśnie najbardziej bolejemy. Tyle krwi, tyle cierpień, tak odważna walka, zakończona zresztą dużym sukcesem, bo państwo ukraińskie przetrwało, naród się wzmocnił. A teraz, gdy powinna przyjść naprawa kraju obronionego z takim trudem, następuje powrót do polityki, która będzie reprodukcją starych błędów, trwaniem oligarchicznej patologii i wszystko to może zaprzepaścić.

Wielka szkoda.

 

Michał Karnowski 

W tygodniku „Sieci”: Nie będzie niemieckich porządków w Polsce

01.01.1970

W nowym wydaniu tygodnika „Sieci” minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau stanowczo odpowiada Tuskowi w sprawie propozycji zaprowadzenia niemieckich przodków w Polsce. Ostrzega także Niemcy, że Polska nie da się zastraszyć, nie zrezygnuje z reparacji i będzie bronić suwerenności.

Czytaj więcej

Niemieckie przemilczenia

01.01.1970

Po co Berlinowi rewizja traktatów i wyeliminowanie prawa weta? Po to, aby w świetle prawa móc narzucać swoją wolę wszystkim europejskim społeczeństwom. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy się na to nie zgodzi – mówi prof. Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.

Czytaj więcej

Kompleks niemiecki

01.01.1970

Donald Tusk urodził się oraz wychował w Polsce. Mając częściowo niemieckich przodków, musiał jednak wynieść z domu określony stosunek do Niemców i do rzeczywistości. Być może dorastał w przekonaniu, że niemiecka kultura jest lepsza, więc dlatego opowiada teraz o „elementarnym porządku”, który trzeba zaprowadzić w Polsce? Konrad Kołodziejski na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” porusza kwestię związku Donalda Tuska z Niemcami.

Czytaj więcej

Armia na granice!

01.01.1970

Napływ nielegalnych imigrantów do Chorwacji, kraju położonego na granicy Unii Europejskiej, wzrósł w tym roku o 170 proc. Doszło też do pierwszych poważnych incydentów, a politycy domagają się wysłania wojska na granicę. Goran Andrijanić opisuje na łamach tygodnika „Sieci” problem, jaki Chorwacja ma z nielegalnymi imigrantami: W tym roku zamiast cieszyć się kolejnym całkiem udanym sezonem w turystyce Chorwaci się zamartwiali. Sen z powiek spędza im duży wzrost przepływu nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki do ich kraju.

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła