O nieudanej próbie zamknięcia tygodnika osobistych opinii
Kto, jak i dlaczego próbował nas zamknąć – analizuje Michał Karnowski w najnowszym numerze „Sieci”. Decyzji sądu nakazującej spółce Fratria zaprzestania wydawania tygodnika „W Sieci” pod dotychczasową nazwą poświęcony jest temat tygodnia.
„Od poniedziałku mieliście Państwo już nas nie czytać. Zażądał tego bliski władzy biznesmen i znalazł wsparcie w sądzie – pisze Michał Karnowski. Autor analizuje, krok po kroku, jak doszło do tego, że Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o zakazie wydawania „W Sieci” pod dotychczasową nazwą.
Michał Karnowski zwraca uwagę na rolę właściciela wydawnictwa Presspublica, Grzegorza Hajdarowicza w całym procesie zmierzającym do usunięcia odważnego tygodnika młodej Polski z rynku medialnego.
„Hajdarowicz nie zajmuje się tylko swoim, odzyskanym dla rządowej linii biznesem wydawniczym, ale skupią swoją uwagę na „W Sieci”. Domaga się odebrania nam prawa do używania tego tytułu. Posługuje się argumentem, że w jego wydawnictwie działa podstronka o nazwie „W sieci opinii”. To jakby dział, rubryka w gazecie – nie ukazuje się samodzielnie, nie jest zarejestrowana jako znak towarowy czy tytuł prasowy. (…) Określenie „w sieci” jest potoczne, powszechnie używane w prasie, Internecie, literaturze, filmie, muzyce. Mieliśmy więc dzieła, takie jak: „W sieci”, „W sieci zła”, „W sieci kłamstw”, „W sieci pająka” (…) – przypomina Michał Karnowski. Dodaje, że: „trzeba powiedzieć wprost: tak można załatwić każdego. Byle pretekst, wniosek o zabezpieczenie i buch – gazety, telewizji, firmy nie ma”. Autor materiału przypomina, że o podobnym procederze traktuje film „Układ zamknięty” Ryszarda Bugajskiego. – „Tam właśnie procedurą zabezpieczenia zlikwidowano fabrykę prowadzoną przez ludzi spoza układu” – pisze Michał Karnowski – „Po latach wygrali, ale firmy już nie było”.
„Wierząc w lojalność naszych czytelników zdecydowaliśmy na zmianę tytułu na „Sieci”. (…) Wierzymy, że ostatecznie obronimy tytuł, bo argumenty powoda oceniamy jako niepoważne” – pisze autor.
– Kto wie, może zajmie się tym kiedyś komisja śledcza? Spisek biznesowo-rządowy mający na celu zdławienie wolnych mediów to poważna sprawa – konkluduje Karnowski.
Temat kontynuuje Andrzej Rafał Potocki w materiale „Wbrew logice. Jak Skarb Państwa wyprzedał majątek Grzegorzowi Hajdarowiczowi”.
Więcej o sprawie w tygodniku „Sieci”.