Autorzy 2023 - promocja!

Pajączkowska w "Sieci": Nadciąga era kobiet

opublikowano: 27 grudnia 2022
Pajączkowska w "Sieci": Nadciąga era kobiet lupa lupa

„W młodości byłam idealistką, potem życie mnie przeczołgało i stałam się cyniczką, a na Ukrainie znów stałam się idealistką i znowu uwierzyłam w ludzi” – mówi Karolina Pajączkowska, dziennikarka i reporterka w rozmowie z Dorotą Łosiewicz na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.

Od prawie roku cały świat żyje wydarzeniami na Ukrainie. Nieoceniona jest praca korespondentów wojennych, którzy rzetelnie informują społeczeństwo, co dzieje się kraju nękanym przez Rosję. Jedną z nich została także Karolina Pajączkowska, dziennikarka i reporterka TVP Info, która w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” mówi m.in. o wyjeździe na wojnę oraz ważnej sile kobiecości w świecie.

Na wojnie moja kobiecość była moją siłą. Według badań mężczyźni mają mniej rozbudowaną empatię. Żaden facet nie zrozumie emocji matek chowających się z dziećmi w piwnicach. Wiem, co to znaczy nosić dziecko pod sercem przez dziewięć miesięcy. Przeżyłam ból porodu i trudy połogu. Pierwsze lata macierzyństwa, w których byłam cały czas przy dziecku. A teraz pracuję i jestem mamą na pełny etat. Długo byłam samodzielną mamą. Spotkałam mnóstwo kobiet z jajami i jednocześnie wielką kobiecością. Żyjemy w erze kobiet. Kobiety dochodzą do władzy. Przez kilka tysięcy lat światem rządzili mężczyźni i cały czas wybuchały wojny. A jakby tak na jeden rok władzę przejęły kobiety? My jesteśmy silne, mądre. Ja np. sama wyremontowałam mieszkanie, które kupiłam. Położyłam gładź, wszystko wyszlifowałam a na koniec jeszcze pomalowałam. To nie jest tak, że jak trzeba zasuwać, to ja się wtedy staję damą. Na wojnie też nie byłam damą. Poczułam, że to moje powołanie. Nie tyle dziennikarstwo, ile reportaż typu human stories – mówi Pajączkowska.

Pajączkowska podkreśla, że podczas pobytu na pogrążonej w chaosie Ukrainie nieodzowny dla dziennikarki był zamocowany pod kamizelką różaniec, po który sięgała w trudnych momentach.

Ja i moja rodzina pochodzimy z Radomska pod Częstochową. Chodziłam na Jasną Górę na pielgrzymki. Różaniec, który nosiłam, dostałam od matki chrzestnej. Pochodził z Jasnej Góry właśnie. Z Matką Boską. A Jasna Góra to synonim oporu. Moja mama powiedziała: „Jasna Góra się nie złamała, Matka Boska ją obroniła, o ciebie też obroni”. Najpierw nosiłam różaniec w kieszeni, potem na piersi. To była moja tarcza. Mówisz, że się nie kojarzę z różańcem? Powiem ci tak: ograniczenia są w umysłach małych ludzi. Większość widzów wie, że kobieta to ognisko domowe, a pierś to pierwsza rzecz, którą dziecko ma przed oczami. Mój syn do tej pory uwielbia tulić się do piersi. To nie jest coś, co kojarzy się wulgarnie, tylko z matczynym ciepłem. Ja nie jestem wulgarna. To, że kobiece ciało kojarzy się wulgarnie, to wynik seksualizacji. A kobietom nakazano, że jeśli chcą być profesjonalne, to mają się przebrać za mężczyzn. Dlaczego mamy wyglądać jak mężczyźni? Może dlatego, że mężczyźni podczas rewolucji seksualnej zrozumieli, że kobiece ciało wywołuje pozytywne emocje, że kobiety mają nad nimi przewagę i dlatego zaczęli to piętnować. A ja nie chcę wyglądać jak mężczyzna. Chcę być akceptowana ze swoim wyglądem. Jestem kobietą. Tylko tyle i aż tyle – wyjaśnia reporterka.

Wieloletni pobyt w Wielkiej Brytanii pozwolił Pajączkowskiej wypracować wzór dziennikarstwa, który stosuje teraz w swojej pracy zawodowej. Zapytana na czym polega, odpowiada:

Odrzucam skrajności, szukam środka, konsensusu, nie lubię mowy nienawiści. Nie czuję potrzeby, żeby się komuś przypodobać. Mówię to, co myślę, a nie to, co wypada. Często słyszę: „Byłaś w TVN, teraz jesteś w TVP, gdzie pójdziesz, jak cię zwolnią?”. Gdzie pójdę? Może do CNN. Jestem dwujęzyczna. Nikomu nie muszę przyklaskiwać. Najlepsze lata mam przed sobą. Jestem gwarantem rzetelności. Nie dodaję komentarzy, bo nie ma takiej potrzeby. Jestem typem amerykańskiej prezenterki w stylu Fox News. Choć przy nich jestem skromna [śmiech]. Kobiecości nie trzeba ukrywać. Kobiecość nie ujmuje nam inteligencji, to nasz atut.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła