Pilecki na cokoły zamiast Berlinga i Moczara!”



W najnowszym numerze miesięcznika „Sieci Historii” Piotr Mazurek pisze postulacie zbudowania w Warszawie pomnika rotmistrza Pileckiego oraz o konieczności zerwania z propagowaniem „bohaterów” dawnego ustroju.
Piotr Mazurek o patriotycznych dokonaniach rotmistrza Witolda Pileckiego pisze: „Bronił ojczyzny przed najeźdźcą bolszewickim w roku 1920. Uczestniczył w walce z Niemcami podczas wojny obronnej 1939 r., znalazł się w niemieckiej niewoli, w której opiekował się innymi więźniami. W 1945 r. przedostał się do Włoch i dołączył do 2. Korpusu Polskiego. Na polecenie gen. Władysława Andersa wrócił jednak do kraju, by zbierać informacje m.in. o żołnierzach polskiego podziemia, więzionych przez Sowietów”. Aresztowany rotmistrz Pilecki w maju 1947 r. przez funkcjonariuszy UB, o przesłuchaniach miał powiedzieć: „Oświęcim to była igraszka”. Został skazany na karę śmierci. Autor stwierdza, że biografia Pileckiego „stanowi zaprzeczenie licznych mitów, jakie powstają na temat rzekomo nikczemnego zachowania Polaków w czasie II wojny światowej.(…) Tymczasem tak wybitna postać, która
odegrała fundamentalną rolę w ujawnieniu zbrodni Holokaustu, wciąż nie została należycie doceniona, a działania mające na celu upamiętnienie jej bohaterstwa napotykają na różnego rodzaju przeszkody”.
Wyliczając liczne zasługi Pileckiego, a także opisując, w jaki sposób elity III RP odnosiły się do kultywowana pamięci o nim, autor konstatuje: „Witold Pilecki bez wątpienia zasłużył na to, aby każde dziecko w Polsce, a także i poza jej granicami mogło dowiedzieć się o tym, kim był. Warto, więc podjąć kolejne działania, które pomogą utrwalić tę postać w świadomości społecznej. Na pewno pomóc mógłby w tym np. pomnik Rotmistrza umiejscowiony w eksponowanym punkcie stolicy Polski”.
Więcej o heroicznym życiorysie rotmistrza Witolda Pileckiego, o jego działalności, która ponad wszelkie podziały polityczne wznosiła dobro Polski w najnowszym numerze miesięcznika „Sieci Historii”.