Polsko-niepolskie filmy
Wielka Akcja polega na tym, by stale wmawiać Polakom, ze są winni wszelkiemu złu tego świata, a zaraz potem oskarżać ich, że nie potrafią cieszyć się z własnych osiągnięć - tak o kilku ostatnich produkcjach filmów historycznych w najnowszym tygodniku „Sieci” pisze Krzysztof Feusette.
Dziennikarz zwraca uwagę na wykrzywiony i ciemny obraz kreowany w filmach zagranicznej produkcji o Polsce.
- Jeśli publiczna Telewizja Polska, utrzymywana w dużej części z abonamentów płaconych przez obywateli Polski, mogła pokazać skrajnie wypaczony obraz polskiego ruchu oporu, to dlaczego obiekcje przed jego emisją miałyby mieć telewizje Szwecji, Brazylii czy Francji? - pisze Feusette.
- Osobiście stawiam nie tylko na chęć rozpętania polsko-niemieckiej wojenki na seriale, ale także i próbę „przykrycia” wcześniejszego pokazu w TVP dokumentu Anity Gargas o Smoleńsku - dodaje autor.
Czy Polskie kino ma szanse na odrodzenie – o tym przeczytasz w najnowszym tygodniku „Sieci”, dostępnym na rynku od 8 lipca. Zapraszamy serdecznie do lektury!