Subskrypcja wPolityce.pl Premium plus i Sieci!

PRL to już czasy kostiumowe, a jednak tamta kiczowatość nadal jest blisko

opublikowano: 25 lutego 2013

Ile to już lat minęło?

Ponad trzydzieści. Premiera „Wodzireja” to 1977 rok.

Cyfrowa rekonstrukcja, dzięki której film wrócił na kinowe ekrany, odświeżyła barwy, ale czy także wspomnienia?

Trochę tak.

Kim byłby dziś Lutek Danielak?

Mógłby doradzać politykom w budowaniu wizerunku. Mówiłby: ma się pan tak zachować, założyć taki krawat; a na to spotkanie zupełnie inaczej się ubrać.

Stosowałby miękką manipulację. A w głębszych relacjach? Czy cios, który otrzymał w finale, czegoś by go nauczył?

Nieee. On był już zarażony tym wirusem – poczuciem, że ludzi traktuje się instrumentalnie. Wszystkich. Od najbliższych po tych świeżo poznanych.

Wtedy był wirus, dziś epidemia?

To jest ciągle aktualne – są ludzie opętani. Żądzą dominacji, kariery, władzy. Kompletnie niewrażliwi na to, gdzie żyją, w jakim gronie, czy po drodze krzywdzą innych. I jakoś robią karierę.

W nakręconym dziesięć lat po „Wodzireju”„Człowieku roku” i – jak uważają niektórzy– w „Komorniku” sprzed ośmiu lat, Feliks Falk towarzyszył swojemu bohaterowi. Diagnozę stawiał niewesołą. A pan jak to widzi?

Podczas projekcji odnowionego „Wodzireja” docierało do mnie, jak niewiele w sumie się zmieniło. Także zewnętrznie. Oczywiście, że dzisiejsze rekwizyty są znacznie lepsze – i reflektory na scenę, i mikrofony, a z nimi dźwięk. Wreszcie na seansie polskiego filmu jestna prawdę dobry, ale kiczowatość ciągle jest gdzieś blisko.

Danielak prowadził swoje korowody w „Ritmo carnavale” i przy „szlagierze wieczoru” ze słynnym „la la…” w refrenie, a dziś?

Gdy widzę te pokazy mody, te zdjęcia z różnych celebryckich gal, to pachnie mi jednym. Wciąż udajemy, że u nas jest „lepiej niż w Paryżu”. Te panie, lepiej niż tam ubrane… Ale widać, że stroje wczoraj na siebie włożyły. Nie od dzieciństwa takie noszą.

Kiczowaty blichtr w przypadku „Wodzireja” był jedynie oprawą. Kino moralnego niepokoju, w którego nurcie tworzył Falk, prowokowało do dyskusji – aktualnej, doraźnej…

Jak widać, są tematy, które potrafią przetrwać lata, i filmy, w których wciąż jest siła. To drugie jest optymistyczne.

Podobno po tamtym filmie nie narzekał pan na brak propozycji……

prowadzenia różnych imprez i balów. Alei całkiem niedawno zdarzyła mi się podobna oferta. Podszedł do mnie nieznajomy mężczyzna i powiedział, że reprezentuje rodziców maturzystów, którzy widzieliby mnie w roli wodzireja.

cały artykuł w tygodniku "W SIECI" NR 8



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła