Autorzy 2023 - promocja!

"Sieci": Brudna bomba, czyli co?

opublikowano: 2 listopada 2022
"Sieci": Brudna bomba, czyli co?

W strategii Rosji katastrofa o mniejszej skali, która pokazałaby Zachodowi, iż kontynuowanie wojny może być groźne, jest niestety prawdopodobna – pisze na łamach „Sieci” Marek Budzisz odnosząc się do informacji dotyczących kontynuacji wojny, a w szczególności użycia tzw. brudnej bomby. 

Budzisz wskazuje na słowa Petera Clementa, wieloletniego funkcjonariusza CIA, który pisał o spirali eskalacyjnej Putina: Jego zdaniem, już w 2018 r., kiedy rosyjski prezydent mówił o nowych, cudownych rodzajach broni będących w rosyjskich arsenałach […], można było zauważyć, że rośnie apetyt Moskwy na eskalowanie napięcia, w tym ryzykowanie konfliktu nawet w wymiarze nuklearnym. Jak napisał, analizując politykę Putina, po ośmiu miesiącach wojny na Ukrainie „jego reakcja na narastające niepowodzenia Rosji na polu bitwy sugeruje, że ma on niewiele dobrych opcji poza podniesieniem stawki i podjęciem jeszcze większego ryzyka”.

Autor zauważa: Moskwa chce zakończyć wojnę oczywiście na własnych warunkach, bo Putin nie ma zamiaru zrezygnować ze swoich pierwotnych celów. Przemawiając na spotkaniu szefów służb bezpieczeństwa państw przestrzeni postsowieckiej, powiedział, że Ukraina w praktyce utraciła suwerenność, jest bezpośrednio rządzona z Waszyngtonu i Ameryka przekształciła ją w antyrosyjski taran […]. Gdyby Kijów zgodził się na negocjacje, musiałby zapomnieć i o Krymie, i o Donbasie, a niewykluczone, że Moskwa domagałaby się zatrzymania pozostałych anektowanych przez siebie ukraińskich prowincji i dodatkowo rozbrojenia Kijowa i rezygnacji z NATO-wskich aspiracji. Tyle że ukraińskie elity nie mają zamiaru godzić się na dyktat Moskwy.

Budzisz stwierdza również, że… scenariusz eskalacyjny wydaje się w tym przypadku być jednym z ostatnich środków, do których Moskwa może się odwołać […]. Rosjanie zaczęli kampanię medialną, w której straszą użyciem brudnej bomby – ładunku, który nie jest jądrowy, ale może wywołać skażenie radioaktywne nawet na znacznym obszarze. […] mieli informować o ryzyku detonacji brudnej bomby na Ukrainie, co ich zdaniem miałoby być wynikiem celowej akcji Kijowa, który chciałby oskarżyć Moskwę o wywołanie katastrofy nuklearnej.

Autor zwraca uwagę na oświadczenie przedstawicieli mocarstw atomowych będących członkami NATO odnoszące się do straszenia przez Rosjan brudną bombą. Napisano w nim, że jest to zorganizowana przez Moskwę „operacja pod fałszywą flagą”, a dodatkowo, iż te pogróżki nie wpłyną na gotowość sojuszników Ukrainy do wspierania jej wysiłku wojskowego. […] na konferencji prasowej wystąpił gen. Igor Kiryłow. Z jego długiego wystąpienia jasno wynika, co Rosjanie mają na myśli, mówiąc o brudnej bombie. W ich interpretacji nie chodzi tu wyłącznie o ładunek […], ale definicja ta jest znacznie szersza. Może to być rozszczelnienie miejsc, w których są składowane odpady radioaktywne, awaria lub zniszczenie działających reaktorów, kopalń rudy uranowej czy placówek badawczych, w których są prowadzone prace związane z tym obszarem.

W podsumowaniu Budzisz zaznacza: Moskwa pozostawia otwartymi wszystkie opcje, liczy się bowiem sama gra i metodyczne kruszenie jednolitego do tej pory bloku Zachodu. Jeśli pomoc dla Ukrainy będzie kontynuowana, to Moskwa ma małe szanse na korzystny pokój, ale jeśli szybciej uda jej się przekonać świat, że na poważnie jest gotowa eskalować, to wówczas jej szanse rosną. Ten wygra wojnę, kto będzie szybszy.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła