"Sieci Historii" w Grunwaldzie



Najpopularniejszy dziś w Polsce miesięcznik historyczny - "Sieci Historii" - był patronem medialnym tegorocznej inscenizacji grunwaldzkiej bitwy.
Tak nas było widać na polu bitwy:
Cieszyły nas opinie, że choć trochę padało, że choć to nie okrągła rocznica, to tegoroczną oprawę należy uznać za najlepszą od wielu lat. Tak twierdzili stali bywalcy, ale oczywiście to kwestia subiektywna.
W każdym razie król Jagiełło po triumfie prezentował się wspaniale:
A fakt, że Wielkiego Mistrza powieziono jak w oryginale na wozie - cieszył. W końcu wtedy zaczął się okres świetności Rzeczypospolitej:
Faktem obiektywnym była natomiast ogromna popularność naszego stoiska położonego niedaleko pomnika grunwaldzkiego. Sprzedawaliśmy z pewnym wyprzedzeniem trzeci numer miesięcznika, który w kioskach pojawi się za kilka dni.

Oferowaliśmy możliwość rozmowy z naszą ekipą, słuchaliśmy uwag, można też było nabyć miesięcznik "Sieci Historii" (kierowany przez prof. Jan Żaryna) i tygodnik "Sieci"(red. Nacz. Jacek Karnowski). Wielką radość sprawiło nam to, jak wiele osób zdecydowało się na zakup obu pism, w tym wydań archiwalnych. Duży stos jaki przywieźliśmy na miejsce grunwaldzkiej wiktorii szybko znikał z naszego stoiska.
Serdecznie dziękujemy! I zachęcamy wszystkich do zakupu w kioskach bądź prenumeraty! Ta ostatnia prowadzona jest na wyjątkowo korzystnych warunkach.
Z czytelnikami spotkał się też redaktor tygodnika "Sieci" Michał Karnowski.
W rozmowach pojawiał się jeden stały ton: to dobrze, że pismo jest wierne wartościom polskim i katolickim, ale potrafi też się śmiać i dużo uwagi poświęca tematom społecznym, obyczajowym, podróżniczym i historycznym. Tę linię oczywiście będziemy kontynuować, bo tacy jesteśmy naprawdę, nikogo nie udajemy - mówi Karnowski.
W kontekście popularności naszego miesięcznika historycznego stwierdził:
Widać, że Polacy są dumni ze swojej historii i chcą pisma, które tę dumę podkreśla, oczywiście w rzetelnych materiałach. W kilku rozmowach pojawiło się rozczarowanie niektórymi młodymi historykami, którzy rzekomo reprezentując prawą stronę, dołączają właśnie do przemysłu poniżania Polaków, określania każdego etapu naszych dziejów jako głupoty i obłędu. Budzi to w czytelnikach silny sprzeciw i proszą nas o reakcję - mówi publicysta.
I dodaje na koniec, że obecność "Sieci Historii" i "Sieci" w Grunwaldzie była tak udana, że jeśli okoliczności pozwolą, wrócimy tam także za rok. Organizatorom zaś, Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej i Wójtowi Gminy Grunwald Henrykowi Kacprzykowi, serdecznie dziękujemy za miłe przyjęcie i profesjonalną współpracę.