Autorzy 2023 - promocja!

„Sieci”: Teraz ulica

opublikowano: 30 maja 2023
„Sieci”: Teraz ulica

Czy Polacy wezwani przez Donalda Tuska na marsz 4 czerwca mają świadomość, w czym naprawdę wezmą udział?

Co się kryje pod hasłami imprezy, która dzieli nawet polityków opozycji? – pytają Marek Pyza i Marcin Wikło w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”. A może pokaz ulicznej siły Donalda Tuska ma przykryć przeszłość pełną politycznych zdrad i cyniczny plan na przyszłość?

Od czasu powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki wyraźnie widać, że jego poglądy zmieniają się z dnia na dzień. Lider opozycji wszelkimi sposobami próbuje pozyskać, jak najwięcej poparcia przed zbliżającymi się wyborami.

Kilka tygodni temu Tusk wyzywał elektorat PiS od pijaków i damskich bokserów, którzy nie pracują, a są królami życia (w domyśle: dzięki 500+), by po paru dniach domagać się natychmiastowej i bezwarunkowej waloryzacji comiesięcznych świadczeń. Czy ludzie kupią polityka, który wznosi się na szczyty niekonsekwencji? Pytamy o to Pawła Kukiza, który kiedyś pokładał w Tusku wielkie nadzieje. (…) – Jest pewna grupa ludzi, która kupuje absolutnie wszystko, o czym mówi TVN. Ale są też myślący, mający nie najgorszą pamięć i oni z pewnością nie dadzą się Tuskowi po raz kolejny nabrać. Ja należę do tych drugich. Pamiętam doskonale, z jakim żarem mówił o konieczności zmiany ordynacji wyborczej, zwiększenia kontroli obywateli nad władzą, likwidacji Senatu, obniżenia podatku VAT. W każdej z tych spraw zachował się dokładnie odwrotnie, gdy doszedł do władzy. Teraz cały czas odwdzięcza się za funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Zmienia tylko formę działania. Jak aktor – jednego dnia gra taką rolę, drugiego – inną. A jego zadaniem jest przyciągnąć jak najwięcej ludzi do teatru, z którego zyski trafiają do Brukseli – czytamy w tygodniku „Sieci”.

Choć „Gazeta Wyborcza” codziennie odnotowuje, kto wybiera się na marsz 4 czerwca, wśród głosów polityków innych ugrupowań wyraźnie daje się słyszeć powątpiewanie w możliwość zmiany rzeczywistości dzięki manifestacji.

Gdy w PSL pytamy: „Dlaczego nie idziecie z Tuskiem”, zawsze najpierw słyszymy: „A dlaczego mielibyśmy z nim iść?”. – Czemu się dziwicie? Uważacie, że ten marsz odsunie PiS od władzy, albo zlikwiduje drożyznę? – pyta z uśmiechem Marek Sawicki. – Jesteśmy w cyklu świąt ludowych o charakterze powiatowym albo wojewódzkim, pracujemy według harmonogramu, który zazwyczaj jest określany na przełomie roku. 4 czerwca akurat wypada regionalne święto ludowe w Białej Podlaskiej. Nie widzę powodu, dla którego miałbym zrezygnować z udziału w tym wydarzeniu. Były minister rolnictwa w rządzie Donalda Tuska sądzi zresztą, że o marszu 4 czerwca wszyscy szybko zapomną (…) ­– piszą publicyści.

Czy przesłanie marszu trafi do kogoś poza osobami już popierającymi Platformę Obywatelską i jej założenia?

Warszawska manifestacja to rzeczywiście niewiele więcej poza podbiciem pokrętnej retoryki Tuska z ostatnich tygodni. „Stać cię na coraz mniej rzeczy? Chcesz Polski wolnej, demokratycznej i europejskiej?” – czytamy na stronie reklamującej marsz. Paweł Kukiz w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” dopowiada: – To są świetne hasła, ale trzeba by do nich dopisać: „…w takim razie nie głosuj na Platformę Obywatelską” – cytują Pyza i Wikło.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła