Autorzy 2023 - promocja!

Węgierska kapitulacja

opublikowano: 9 maja 2023
Węgierska kapitulacja lupa lupa
Fratria

"Warunki kapitulacji, które Komisja Europejska podyktowała Węgrom, są względniejsze od tych narzuconych Polsce".

Warunki kapitulacji, które Komisja Europejska podyktowała Węgrom, są względniejsze od tych narzuconych Polsce. A przede wszystkim nie stwarzają rujnującej dla wymiaru sprawiedliwości perspektywy politycznej wendety w sądach, która mogłaby nastąpić w Polsce – pisze na łamach tygodnika „Sieci” Jan Rokita.

Publicysta tłumaczy jak przebiegało na Węgrzech pilne wprowadzanie pakietu poprawek legislacyjnych, niweczących znaczną część reform systemu sprawiedliwości. Cofnięcie reform z 2012 r. jest dziełem minister sprawiedliwości Judit Vargi, która od kilku miesięcy negocjowała całą rzecz z unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości – Walończykiem Didierem Reyndersem. W czwartek 27 kwietnia Varga obwieściła na Facebooku, że „dostaliśmy zielone światło od Brukseli”. Inaczej, niż działo się to nie tak dawno w Polsce, węgierska minister nie próbowała udawać, że projekt cofnięcia reform jest „suwerenną decyzją rządu”, ale otwarcie cieszyła się z tego, iż to z Komisji Europejskiej w końcu dostała tekst, który ma przyjąć węgierski parlament. I najwyraźniej ekipa Orbána chciała uniknąć jakichś nadmiernych roztrząsań czy debat nad niewygodnym projektem - czytamy.

Autor tekstu zauważa, że unijni urzędnicy nie byli tak drastyczni w żądaniach względem Węgier jak byli w przypadku Polski. Z polskiej perspektywy na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż choć głębokie zmiany personalne w sądach trwają na Węgrzech od 11 lat, Komisja Europejska nigdy nie domagała się od Budapesztu zaprowadzenia jakiejś weryfikacji sędziów, na co – jak wiadomo – zgodził się u nas rząd Morawieckiego, a przeciw czemu zaoponował prezydent Duda.

Rokita opisuje także jak może zmienić sytuacja finansowa na Węgrzech po wprowadzeniu zmian prawnych. Na razie nie wiadomo, czy po uchwaleniu ustawy z 3 maja Węgry dostaną jakieś zluzowanie dotychczasowych sankcji finansowych. Unijny komisarz ds. budżetu – Austriak Johannes Hahn, który wybrał się do Budapesztu tuż przed głosowaniami, powiedział tam publicznie, że „uchwalenie ustawy odblokuje ogromną większość europejskich funduszów spójności”.[…] Mający dobre unijne źródła informacji „Politico” podaje, że Węgry faktycznie mogą liczyć teraz na odblokowanie funduszów spójności w wysokości 13,2 mld euro. To tylko jedna trzecia zamrożonych karnie pieniędzy. Ale dla Orbána borykającego się z koszmarną inflacją (najwyższą w Unii, w kwietniu ponad 25 proc.) to i tak otwiera nadzieję na rychły wzrost wartości forinta, a co za tym idzie – obniżenie presji inflacyjnej. Zapewne dlatego wynegocjowanie z Komisją i szybkie uchwalenie noweli z 3 maja jest traktowane w zachodnich mediach jako świadectwo elastyczności i sprytu Orbána - czytamy.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła