Wolski: Pochówki dygnitarzy PRL na Powązkach to skandal!



Nikt przy zdrowych zmysłach nie domagałby się pochówki Hansa Franka na Wawelu - mówi Marcin Wolski w rozmowie z portalem Stefczyk.info.
Stefczyk.info: Na Warszawskim cmentarzu Wojskowym na Powązkach zostanie pochowany kolejny komunistyczny dygnitarz, żołnierz Armii Czerwonej, wicepremier i ambasador PRL w Moskwie Kazimierz Olszewski. Dlaczego polscy bohaterowie muszą spoczywać w jednym miejscu z oprawcami?
Marcin Wolski: Mamy do czynienia z przekleństwem przyjętej filozofii, że PRL to była normalna Polska. Wszystko opiera się właśnie na tym założeniu. Na twierdzeniach, że PRL to był polski byt narodowy z pewnymi defektami, może nie do końca suwerenny, podmiot prawa – czyli twór absolutnie legalny z legalnymi władzami. Jeżeli przyjmiemy, że tę filozofię doskonalono w pierwszych rządach solidarnościowych to rzeczy, która zakrawają nam za skandal są tylko konsekwencją wcześniejszych działań.
Czyli zgoda na tego typu działania, dla dyktatorów PRL wyłoniła się już na początku lat 90-tych?
Jeżeli uznamy, że PRL to było normalne państwo, gdzie premier był funkcjonariuszem państwa – pracował dla niego raz lepiej, raz gorzej – to pochówek na Powązkach należy mu się jak psu buda. Oczywiście inne emocje budzi w nas generał Jaruzelski, a inne anonimowy wicepremier czy minister.
Jaką pracę należy wykonać, żeby zmienić ten stan rzeczy?
Dopóki my nie potępimy tamtej filozofii i nie powiemy otwarcie, że PRL to był rodzaj Generalnej Guberni - nie będzie inaczej. Jeżeli tak się stanie, to będziemy mieli inną sytuację. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie domagałby się pochówki Hansa Franka na Wawelu, wraz z całą świtą urzędników.
Czytaj cały oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/wolski-pochowki-dygnitarzy-prl-na-powazkach-to-skandal,11676906308#ixzz3DCpTV49J