Wysoka frekwencja szansą Nawrockiego

W najnowszym numerze tygodnika "Sieci"
Karol Nawrocki ma potencjał wzrostu, a Rafał Trzaskowski już osiągnął ten sufit. Ale strona konserwatywna absolutnie nie może lekceważyć kandydata Koalicji Obywatelskiej – z Markiem Grabowskim, socjologiem, analitykiem polityki, twórcą pracowni badawczej Social Changes, na łamach tygodnika „Sieci” rozmawia Goran Andrijanić.
Prezydencka kampania wyborcza ledwo wystartowała, a już mnożą się sondaże wskazujące szanse kandydatów na wygraną. Kandydat obywatelski Karol Nawrocki w przedkampanijnych badaniach miał niewielki poziom poparcia jako osoba nierozpoznawalna, bez doświadczenia politycznego.
– Trzeba podkreślić, że nieprawdziwa jest teza o Karolu Nawrockim jako osobie kompletnie nieznanej przed początkiem kampanii. Powiem szczerze, że mam wrażenie, jakby w czasie dyskusji o wyborze właściwego kandydata obozu patriotycznego były rozsiewane plotki, że Nawrocki jest mało znany. To nieprawda. Szef IPN to jednak persona, która jest w Polsce rozpoznawalna – wyjaśnia Marek Grabowski. – Stanowisko szefa IPN jest w dużej mierze funkcją polityczną. Instytut w swojej naturze ma wpisane funkcje prokuratorskie i kontakt z podobnymi instytucjami za granicą. To nie tak, że jest to funkcja niepolityczna, przecież szef IPN jest wybrany przez parlament. Można ewentualnie powiedzieć, że Nawrocki miał może mniejsze doświadczenie medialne. Ale myślę, że dobrze sobie radzi wystąpieniach publicznych i medialnych.
Dużym zaskoczeniem jest jednak tak szybki sondażowy wzrost poparcia dla Nawrockiego.
– Na razie nie popełnił znaczącego błędu w tej kampanii. Oczywiście może on nastąpić i trzeba się z tym liczyć. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Myślę natomiast, że w przypadku Rafała Trzaskowskiego sytuacja jest dla niego o tyle trudna, że w pewnej mierze te wybory są głosowaniem za lub przeciw polityce obecnego rządu. Spadające poparcie dla niego wcale nie musi być wyłącznie efektem jego słabej kampanii. Wydaje mi się, że jest ono przede wszystkim efektem bardzo słabej polityki rządu. Polityki, która nie jest prorozwojowa i która niestety została zdefiniowana słynnym zdaniem Tuska o „prawie takim, jak my go rozumiemy”. Bezprawie i brak wizji tego rządu stanowią mocne obciążenia dla Trzaskowskiego – tłumaczy socjolog.
Marek Grabowski zwrócił uwagę, że w swojej kampanii Karol Nawrocki powinien unikać atakowania innych kontrkandydatów niż Rafał Trzaskowski.
– Nie może zrażać do siebie zwolenników Sławomira Mentzena oraz Szymona Hołowni, bo tutaj jest pewien potencjał do wyciągnięcia ludzi. Nawrocki musi po prostu przejmować wszelkie możliwe siły konserwatywne, a znajdzie je przede wszystkim w środowisku Mentzena. […] Nie można unikać dziennikarzy. To poważny błąd, który popełniają kandydaci – pięć minut dla prasy. Uważnie obserwowałem kampanię Donalda Trumpa. Każda redakcja miała po jednym pytaniu, ale dopóki je zadawano, dopóty Trump nie opuszczał konferencji. Tego wymaga szacunek dla potencjalnych wyborców – podkreśla socjolog.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji wPolityce.pl: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce24 na 52 kanale telewizji naziemnej oraz u operatorów: Vectra - 825. Polsatbox - 196. Play 65. Netia 192. Orange 32. Evio 43 oraz na stronie www.wPolsce24.tv