Zelnik: Często czuję się jak w PRL

W najnowszym numerze „Sieci” Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z aktorem Jerzym Zelnikiem, który wprost opowiada o swoich przekonaniach, a także tłumaczy przywiązanie do polskości. Publicyści pytają o datę 4 czerwca – dzień pięćdziesiątej rocznicy jego pracy zawodowej – w jaki sposób będzie celebrował to wydarzenie?

Aktor stwierdził, że z dwóch powodów nie zamierza hucznie obchodzić swojego jubileuszu: „Jak powiedziałem, nie lubię już hałasu wokół mojej osoby. Może jedynie będę miał doping do napisania kolejnego scenariusza dla siebie. Ale drugim powodem jest fakt, że to zbiega się z rocznicą wyborów 4 czerwca 1989 r. Kiedyś nie widziałem w tym problemu, teraz ten kontekst wydaje się niezręczny dla radosnej celebracji”.

W nawiązaniu do tamtych wydarzeń, Jacek i Michał Karnowscy pytają rozmówcę o „Solidarność” i stocznię w latach 80., a ten wraca wspomnieniami do czasu, kiedy był świadkiem strajku, przy okazji wystawiania na Wybrzeżu sztuki na podstawie książki pt. „Zdrada”. Jak wyznał, po latach gorzko wspomina symboliczny tytuł sztuki.

Aktor nie ukrywa w wywiadzie, że w 2010 roku otwarcie poparł Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, choć w 2005 roku poczuł się rozczarowany koalicją zawiązaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Jak sam zauważa, był to efekt sejmowej matematyki i pomimo tego docenia zasługi Prawa i Sprawiedliwości.

Ponadto Jerzy Zelnik opowiada w rozmowie o swoich rodzicach, ich zesłaniu i powrocie do Polski, wspomina też swoją pierwszą poważną rolę filmową, Ramzesa XIII w „Faraonie”, która wpłynęła na jego całe późniejsze życie.

Rozmowa Jacka i Michała Karnowskich z „rówieśnikiem powojennej Polski” Jerzym Zelnikiem opublikowana zostanie w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w punktach sprzedaży od 3 czerwca.