Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 36/2023 (561)

NA POCZĄTEK

6
URODZINY TELEWIZJI WPOLSCE.PL RELACJA Z GALI
8
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
10
ŁASKA PAŃSKA KRZYSZTOF FEUSETTE
11
ŚMIESZNIE, ŚMIESZNIEJ, KOPACZ DOROTA ŁOSIEWICZ
12
ŚWIATOWE ŻYCIE REDAGUJE KONRAD KOŁODZIEJSKI
14
WYPRZEDAŻ = ZŁODZIEJSTWO JAN PIETRZAK
14
PRAWDA NIGDY NIE LEŻY POŚRODKU DOMINIK ZDORT
15
TUSK, CZYLI MOŻNA WSZYSTKO BRONISŁAW WILDSTEIN
16
WALIZKA MARCINA GIENIECZKI MICHAŁ KORSUN
18
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
19
BEZPIECZNIEJSZY INTERNET? MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKA
20
„ELEKTORAT CYNICZNY” MA SENS SAMUEL PEREIRA

TEMAT TYGODNIA

22
LEWE MILIONY MAREK PYZA

KRAJ

28
ZAWIESZONY PARLAMENT JAN ROKITA
32
CO OPOZYCJA MA DO REFERENDUM DARIUSZ MATUSZAK
35
JATKA W „TRZÓDCE” DOROTA ŁOSIEWICZ
38
PAŁKI PRAWDY STANISŁAW JANECKI
40
KOMU POMOŻE FILM AGNIESZKI HOLLAND? JAKUB AUGUSTYN MACIEJEWSKI
42
DZIWNE PRZYPADKI KONRAD KOŁODZIEJSKI
45
Z WOJCIECHEM DĄBROWSKIM ROZMAWIAJĄ MICHAŁ KARNOWSKI I MACIEJ WOŚKO

OPINIE

62
O EUROPEJSKĄ SOLIDARNOŚĆ I SPRAWIEDLIWOŚĆ SZYMON SZYNKOWSKI VEL SĘK
64
Z ŁUKASZEM SAKOWSKIM ROZMAWIA GORAN ANDRIJANIĆ

ŚWIAT

68
POCHWAŁA IMPERIALNEJ ROSJI GRZEGORZ GÓRNY
70
SCENARIUSZE DLA UKRAINY MAREK BUDZISZ
73
BARBARZYŃSTWO W IMIĘ RÓWNOŚCI ALEKSANDRA RYBIŃSKA
76
POCAŁUNEK, KTÓRY ZATRZĄSŁ ŚWIATEM MAŁGORZATA WOŁCZYK

SIECI KULTURY

79
ODWRÓCENI JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
81
Z PIOTREM ZAREMBĄ ROZMAWIA MACIEJ WALASZCZYK
84
BOLSZEWICKI HOGWART ROBERT TEKIELI
85
WOJNA CYWILIZACJI ROBERT TEKIELI
86
POLECA ŁUKASZ ADAMSKI

GOSPODARKA

88
KONKURENCJA NIE ŚPI V FORUM WGOSPODARCE.PL

KUCHNIA

98
MOJE SMAKI: DOROTA BOJEMSKA JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
99
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

100
WSPÓLNOTA STRACHU WOJCIECH RESZCZYŃSKI
101
WRZESIEŃ, WRZESIEŃ, WRZESIEŃ… ALEKSANDER NALASKOWSKI
102
GDZIE POLITYCY WSADZAJĄ SWOJE EGO? JERZY JACHOWICZ
102
UKRAIŃSCY WYSŁANNICY WOLNOŚCI ADAM CIESIELSKI
104
ZNACZĄCY ARTYKUŁ RYSZARD MAKOWSKI
105
JESIENNIEJE LESZEK DŁUGOSZ
106
PRZESTROGA KATARZYNA I ANDRZEJ ZYBERTOWICZOWIE
okładka
 
 

Skutki uboczne

Chaotyczne, a nawet histeryczne transfery na listy Koalicji Obywatelskiej – od Kołodziejczaka poprzez Shostak (na razie wycofana) aż po Giertycha nie składają się w żadną sensowną linię. Ich jedynym sensem jest próba wybicia Prawa i Sprawiedliwości z kampanijnego rytmu, nakreślonego czterema pytaniami referendalnymi. Chodzi o wywołanie jakiejkolwiek dyskusji, która przykryje takie tematy, jak bezrobocie, ochrona granicy, imigracja, wyprzedaż majątku narodowego. Chodzi o pianę, pustą, toksyczną, coraz bardziej wulgarną, która jest jedyną nadzieją Platformy Obywatelskiej.

Do tego PO popełnia bardzo poważne błędy. Kto wymyślił pozwanie PiS w sprawie bezrobocia, które wynosiło nie 15 proc., ale 14,4 proc.? Co to za geniusz? Liczył, że siła medialna nakręci zarzut „kłamstwa dowiedzionego sądowo”, a meritum sprawy – ocena społecznego i gospodarczego wymiaru rządów Tuska – pozostanie nietknięte? Zapewne taki był plan, który jednak od początku miał małe szanse powodzenia. Platforma zachowuje się tak, jakby nie zdawała sobie sprawy, jak realnie wyglądają społeczne oceny jej „dorobku” z lat 2007–2015. Dlatego i dziś wciąż brnie w kwestię bezrobocia. Jej politycy żyją w bańce i nie widać, by zamierzali ją opuścić. Inna sprawa, że łatwego wyjścia z sytuacji nie mają – linie kampanijne PiS zostały naszkicowane bardzo precyzyjnie i trafnie. Nie mają słabych punktów.

Ale w tej sprawie jest coś jeszcze. Otóż PO przecenia siłę swoich mediów, zwłaszcza TVN. Nie dostrzegła, że ta wciąż silna stacja przestała już być stacją (wszech) potężną. Owszem, to procesy szersze, cywilizacyjne, ale skutki są dużo boleśniejsze dla liberałów i lewicy; prawica nigdy nie polegała w takim stopniu na sile konkretnej stacji, źródła jej siły leżą gdzie indziej.

Ani Kołodziejczak, ani Giertych nie odwrócą losu Platformy. Dają co najwyżej dwudniowy oddech. Ale cena też przyjdzie i będzie wysoka: chaos w przekazie, demobilizacja istotnych grup wyborców, wewnętrzne konflikty, bagaż całej drogi życiowej obu polityków. To nie jest pomysł na wygraną, to jedynie dopalacze, które – jak wiemy – powodują dotkliwe efekty uboczne.

Jacek Karnowski


Tusk wiedział?

Wedle ujawnionego w serialu „Reset” szyfrogramu z 27 września 2010 r. rosyjski urzędnik zajmujący się śledztwem smoleńskim Piotr Litwiszko 25 września spotyka przypadkiem pracownika ambasady RP w Moskwie i rozpoczyna z nim rozmowę o zaniedbaniach w utrzymywaniu wraku oraz identyfikacji ciał. Z jego opowieści wyłania się taki obraz: władze centralne Rosji naciskają na władze obwodowe Smoleńska w sprawie przeniesienia wraku, ale zdają się być bezradne. Bezradna wobec prowincji Moskwa w tak oczywistej sprawie to rzecz niemożliwa, ale to nie koniec wypowiedzi Litwiszki.

Rosyjski urzędnik z ubolewaniem wyraża zrozumienie dla Polaków, którzy nie dowierzają Moskwie w sprawach śledztwa. Litwiszko jest jednak jeszcze bardziej zatroskany – bo co będzie, gdy w kraju dowiedzą się, że ciała ofiar zostały powkładane do niewłaściwych trumien? Jednak Litwiszko prosi o zrozumienie – w kraju dużo ekshumacji, no nie wyrabiają ze wszystkim. Ciężka dola rosyjskiego urzędnika, doprawdy.

Do pierwszej ekshumacji na ziemiach polskich doprowadziła Małgorzata Wasserman latem 2011 r. Administracja Donalda Tuska utrudniała to, jak mogła i naciskała na córkę Zbigniewa Wassermana, by nie działała w tej sprawie. Gdy władze RP rzucały kobiecie kłody pod nogi, Tusk (sam Sikorski dostał szyfrogram do rąk własnych) już od dziewięciu miesięcy wiedział, że szczątki nie zostały właściwie zidentyfikowane. Wolał jednak piarowski spokój niż szacunek dla zwłok. Od czasu Bieruta nie było nad Wisłą takiego lekceważenia wobec zwłok polskich urzędników.

Ale to nie koniec. Można przypuszczać, że spotkanie w Moskwie, po którym powstał szyfrogram, wcale nie było przypadkowe. Zaaranżowanie takiego przecieku jest standardową grą operacyjną rosyjskich tajnych służb, a ton wypowiedzi Litwiszki zawiera elementy świadomej demonstracji lekceważenia ofiar z 10 kwietnia. Wygląda to na kolejne sprawdzenie, na ile Rosjanie w relacjach z polskim rządem mogą sobie pozwolić. Widzimy, że mogli sobie pozwolić na wszystko – nawet na igranie z ciałami zmarłych. Niepojęte.

Jakub Augustyn Maciejewski

„Sieci”: Zagraniczna kasa w polskiej kampanii

03.09.2023

W nowym wydaniu tygodnika „Sieci” Marek Pyza opisuje, jak lewicowa międzynarodówka chce wpłynąć na wynik wyborów w Polsce.

Czytaj więcej

Lewe miliony

03.09.2023

Pod pozorem zachęcania do głosowania sypie pieniędzmi dla polskich organizacji pozarządowych, które na sztandarach mają obalenie rządów Zjednoczonej Prawicy. Pieniędzmi z niewiadomego źródła.

Czytaj więcej

Komu pomoże film Agnieszki Holland?

03.09.2023

Zarzekała się, że kręci film nie na potrzeby kampanii wyborczej, a tymczasem jego premiera odbędzie się trzy tygodnie przed wyborami.

Czytaj więcej

Dziwne przypadki

03.09.2023

Ostatnie dwa tygodnie wakacji obfitowały w wiele niepokojących zdarzeń. Najpierw doszło do kilku wypadków na kolei, potem ktoś zatrzymywał pociągi w całej Polsce. Równocześnie na Podkarpaciu pojawiły się zakażenia groźną bakterią.

 

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła