Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 52/1/2021 (474)

NA POCZĄTEK

6
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
8
SZEŚĆ KRÓLOWYCH KRZYSZTOF FUSETTE
9
PANDEMIA OBOJĘTNOŚCI DOROTA ŁOSIEWICZ
10
ŚWIATOWE ŻYCIE REDAGUJE KONRAD KOŁODZIEJSKI
12
WOLNOŚĆ SŁOWA MA NARODOWOŚĆ JAN PIETRZAK
12
PRAWDA NIGDY NIE LEŻY POŚRODKU DOMINIK ZDORT
14
BEZPIECZEŃSTWO BEZMYŚLNOŚCI BRONISŁAW WILDSTEIN
16
WALIZKA HANKI RYBKI MICHAŁ KORSUN
18
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
19
PRACA ZDALNA TRAFI DO KODEKSU PRACY MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKI
20
PAMIĘTAM JESZCZE, KTO JEST W CENTRUM TEGO WSZYSTKIEGO? SAMUEL PEREIRA

TEMAT TYGODNIA

22
TAJEMNICE MICHNIKA JAKUB AUGUSTYN MACIEJEWSKI

SKANDAL W PSZCZYNIE

26
ANATOMIA MANIPULACJI DOROTA ŁOSIEWICZ

PROGNOZY 2022

30
ROK NIEBEZPIECZNEGO ŻYCIA STANISŁAW JANECKI
33
10 PROGNOZ DLA ŚWIATA JAN ROKITA
36
ZARAZA ZOSTANIE Z NAMI NA DŁUŻEJ KONRAD KOŁODZIEJSKI
40
MŚCIWY ŁUKASZENKA MAREK BUDZISZ

KRAJ

44
Z GEN. WALDEMAREM SKRZYPCZAKIEM ROZMAWIA ADAM STANKIEWICZ
46
ZDEMASKOWANE ZNIESŁAWIENIE MARZENA NYKIEL
50
WIELKIE WYPARCIE MARCIN WIKŁO

NA NOWY ROK

54
PORTRETY POLAKÓW WE WNĘTRZU MAJA NARBUTT
58
Z JUDIT VARGĄ, WĘGIERSKĄ MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI ROZMAWIA JACEK KARNOWSKI
62
OD ROMANTYKA DO POZYTYWISTY JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
64
POZORNIE ZABAWNA HISTORIA ALEKSANDER NALASKOWSKI
69
NIEMIECKA HISTORIA EUROPY PIOTR GONTARCZYK
72
PRUSKA ROBOTA WOJCIECH LADA
75
KRYZYS EUROPY BRONISŁAW WILDSTEIN
80
MÓWIĆ BEZ SŁÓW ROBERT TEKIELI
81
WOJNA CYWILIZACJI ROBERT TEKIELI
82
CZYTANIE JAKO SPORT EKSTREMALNY WOJCIECH STANISŁAWSKI
84
ZAREMBA PRZED TELEWIZOREM PIOTR ZAREMBA

GOSPODARKA

96
ZE SŁAWOMIREM PIETRZYKIEM ROZMAWIA PIOTR FILIPCZYK

KUCHNIA

98
MOJE SMAKI: MARCIN SCELINA JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
99
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

100
STAN WOJENNY I DZIENNIKARZE HANNA KARP
102
NOWOROCZNE MYŚLI ALINA CZERNIAKOWSKA
103
BANK HOLIDAY WIKTOR ŚWIETLIK
103
LICENCJA NA ZABIJANIE LECH MAKOWIECKI
104
NA NOWY ROK TOMASZ ŁYSIAK
104
BAWÓŁ, MAŁPA I KOGUT PIOTR CYWIŃSKI
105
NOWY ROK I BŁĘKIT LESZEK DŁUGOSZ
106
TRZY GROSZE DO EDUKACJI KLIMATYCZNEJ ANDRZEJ ZYBERTOWICZ
okładka
 
 

Ofiara zemsty

 

Żeby zrozumieć istotę nieciekawej operacji, której dokonano w majestacie prawa, trzeba się cofnąć do roku 2018. Oto podczas obrad Krajowej Rady Sądownictwa dochodzi do protestu z udziałem oddziałów szturmowych opozycji, w tym tzw. Obywateli RP. Ówczesny poseł Stanisław Piotrowicz, wybrany do KRS przez Sejm, odnosząc się do tej manifestacji, mówi dziennikarzom, że nie może być takiej sytuacji, by garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego. Dopytywany, o jakie przywileje chodzi, odpowiada: „Ano takie, żeby sędziowie, którzy są złodziejami, nie orzekali dalej”. Ważny jest kontekst – media pokazują wtedy przypadki sędziów, którzy pomimo popełnienia czynów przestępczych nadal orzekają. Piotrowicz nie mówi też na konferencji, ale w przelocie, w trakcie swobodnej z natury wypowiedzi. Media III RP rozpoczynają jednak akcję manipulacyjną. Wmawiają wszystkim, jakoby poseł Piotrowicz mówił o sędziach Sądu Najwyższego. Twierdzą, że „nazwał sędziów SN złodziejami”. Kolejne osoby są odpytywane, co sądzą o wypowiedzi Piotrowicza. Oczywiście podawana jest im ona w zmanipulowanej formie. To przygotowanie, by wytworzyć rzekomo pokrzywdzonych. Następnie, ówczesna pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf i sędzia SN Krzysztof Rączka składają pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych przeciwko Piotrowiczowi. Sąd pozew przyjmuje mimo (potwierdzanej przez prawników, z którymi rozmawiałem) poważnej wątpliwości co do braku legitymacji procesowej powodów. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uważał też za stosowne wystąpić z wnioskiem do Sejmu o uchylenie immunitetu posła Piotrowicza, pomimo że jest on w KRS właśnie jako poseł! Sąd uznaje, że może go sądzić jako członka KRS. I to mimo że pozwani argumentują w pozwie, iż Piotrowicz jest „twarzą reformy wymiaru sprawiedliwości”. Czyli pozywają go jako posła! Sądowi ta oczywista sprzeczność nie przeszkadza. W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy w Warszawie wskazał w styczniu, że „dziennikarze biorący udział w dyskusji z Piotrowiczem zrozumieli jego sporną wypowiedź jako słowa o sędziach SN, podobnie jak sami sędziowie tego sądu; tak samo zostały one zrozumiane przez część opinii publicznej, na co wskazywały m.in. komentarze w internecie”. Biorąc pod uwagę moje doświadczenia z sądami – bardzo ciekawe. Czyli decyduje nie prawda obiektywna, nie realny kontekst wypowiedzi, ale zrozumienie jej przez media. Nie wszystkie przecież. Jak wielką władzę oddaje to w ręce naszych czarodziejów medialnych? Oni często „rozumieją” przecież wypowiedzi tak, jak im wygodnie. A tuż przed świętami Sąd Apelacyjny podtrzymał tamten szokujący wyrok. Sądził sędzia, który wcześniej przepadł w konkursie KRS na ważne stanowisko w Sądzie Najwyższym. Chce się wyłączyć, ale jakoś tak się składa, że zgody nie dostaje. Problemu nie dostrzeżono. Sędzia Sądu Apelacyjnego Jacek Sadomski stwierdza: „Nie jest przedmiotem rozstrzygania w tej sprawie, co naprawdę pozwany chciał powiedzieć […]. Natomiast istota tej sprawy sprowadza się do tego, czy sposób rozumienia wypowiedzi przyjęty przez powodów, którzy tą wypowiedzią poczuli się urażeni, jest uzasadniony”. Wskazał, że „uzasadnione jest odczucie powodów, że te słowa zostały skierowane pod ich adresem nie jako konkretny zarzut, bo taka interpretacja byłaby absurdalna, ale po prostu jako zniewaga”. Innymi słowy – mamy rozumieć, że nieważne, co powiedział, nieważne, co chciał powiedzieć, ważne, że ktoś – nienazwany nawet imiennie – poczuł się znieważony? To ta wyśniona praworządność i wolność słowa? A przecież mówimy o parlamentarzyście! Stanisław Piotrowicz musi wpłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz organizacji pozarządowej, przeprosić powodów. Ale też te przeprosiny mogą/ mają go zrujnować. W terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku ma opublikować oświadczenie w telewizji TVN po głównym wydaniu „Faktów”. To może oznaczać dziesiątki, a być może setki tysięcy złotych opłaty za wykupienie takiego oświadczenia. Słynna sędzia w słynnej wypowiedzi powiedziała kiedyś w kontekście reform sądownictwa: „Będę szczera, pragnę zemsty”. Uważam, że właśnie widzimy jej kolejną ofiarę. Niestety, dla wielu ludzi w Polsce – jeśli mają niewłaściwe z punktu widzenia III RP poglądy – sądy są dziś nie miejscem szansy na sprawiedliwy wyrok, ale narzędziem wymierzania politycznej zemsty. Bez wstydu, w biały dzień. Z praworządnością na ustach.

 

Michał Karnowski

„Sieci”: Tajemnica taśm Jaruzelskiego i Michnika

02.01.2022

Noworoczny, podwójny numer tygodnika „Sieci” wyjaśnia wątpliwości narosłe po emisji „Magazynu śledczego Anity Gargas”.

Czytaj więcej

,,Sieci”: Tajemnice Michnika tajemnicami III RP

02.01.2022

Na początku grudnia tego roku zobaczyliśmy w TVP sceny z 2000 r., w których Adam Michnik ściska się z Wojciechem Jaruzelskim i wychwala go jako wybitnego polskiego patriotę.

Czytaj więcej

„Sieci”: Wielkie wyparcie

02.01.2022

O próbie napisania na nowo historii, w których Tusk odegrał negatywną rolę – pisze na łamach tygodnika „Sieci” Marcin Wikło.

Czytaj więcej

„Sieci”: Zaraza zostanie z nami na dłużej

02.01.2022

Gdyby nie pojawienie się wariantu omikron, to można byłoby dziś spekulować, że pandemia zmierza ku końcowi.

Czytaj więcej

„Sieci”: Śmierć w Pszczynie: anatomia manipulacji

02.01.2022

Dotarliśmy do nowych faktów w sprawie dramatycznej historii 30-letniej pani Izy, która zmarła w szpitalu w Pszczynie.

Czytaj więcej

„Sieci”: Nie można się cackać ze zdrajcami

02.01.2022

O rozliczeniach w Wojsku Polskim, nieszczelności systemu i dezercji polskiego żołnierza mówi gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych w rozmowie z Adamem Stankiewiczem na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła