Autorzy 2023 - promocja!

Czyczerski: Polska miedź zagrożona

opublikowano: 25 czerwca 2014
Czyczerski: Polska miedź zagrożona lupa lupa
Fot. Kghm.pl

„Rząd będzie ponosił odpowiedzialność za zniszczenie dochodowego przemysłu w Polsce”.

Stefczyk.info: Spółka KGHM przygotowuje się do zaciągnięcia olbrzymiego kredytu, w wysokości 2,5 mld dolarów. Do czego taka suma potrzebna jest spółce miedziowej?


Józef Czyczerski: Nie znam szczegółów tej sprawy. Przez trzy lata bowiem minister skarbu, łamiąc prawo o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych skutecznie blokował moje wejście do Rady Nadzorczej spółki. W tym czasie podjęto bardzo ważne i strategiczne decyzje. Jednak cała sprawa jest skutkiem decyzji podjętych wcześniej. Doszło do wyprzedania aktywów telekomunikacyjnych przez polską miedź – KGHM był współudziałowcem Polkomtelu i Dialogu - i wyprowadzenia pieniędzy na tzw. inwestycję kanadyjską. Przez raje podatkowe przetransferowano 10 mld złotych. Ten ruch spowodował, że oczywistym stało się, iż ta transakcja pociągnie za sobą skutki finansowe.


Dlaczego to było oczywiste?

 

Jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego rząd Polski się na to zgodził, ale faktem jest, że te 10 miliardów złotych to był jedynie początek pętli zadłużeniowej w stosunku do KGHM. Każdy ma świadomość, że potrzebne są znacznie większe pieniądze, by uruchomić gdziekolwiek górniczą inwestycję miedziową. A to ponoć jest celem polskiej miedzi. Widać wyraźnie, że decyzja o inwestycji kanadyjskiej była początkiem pompy ssącej dodatkowe środki. Jestem przekonany, że to jest początek zadłużania firmy. Początek bardzo niebezpiecznych działań w stosunku do KGHM.


Czym to się może skończyć? Kiedy sytuacja stanie się groźna dla istnienia spółki?

 

W mojej ocenie to już jest ryzykowne. Przypomnę, że w latach 90. podjęto decyzję o wejściu KGHM w rynek telekomunikacyjny. Celem tego miało być rozproszenie działalności i dywersyfikacja źródeł dochodów. Zdecydowano o stworzeniu podmiotów telekomunikacyjnych. Z punktu widzenia firmy miało to tworzyć tarczę bezpieczeństwa, która będzie ważna w chwili dekoniunktury na miedź. Miedź podlega różnym fazom popytu. I w momencie dekoniunktury, spadku cen miedzi, spółka chciała mieć aktywa telekomunikacyjne, by bronić przemysłu w Polsce. Okazało się jednak, że rząd Platformy Obywatelskiej podjął w momencie koniunktury decyzje o zbyciu aktywów telekomunikacyjnych. I środki pozyskane w ten sposób, zamiast inwestować w Polsce, zostały wyekspediowane do Kanady.

 

Cała rozmowa na Stefczyk.info





 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła