Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 13/2023 (538)

NA POCZĄTEK

6
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
8
WRAK JEDNEJ LISTY KRZYSZTOF FEUSETTE
9
PRAWDOMÓWNY JAK BIEDROŃ DOROTA ŁOSIEWICZ
10
ŚWIATOWE ŻYCIE REDAGUJE KONRAD KOŁODZIEJSKI
12
PARAGRAF NA OSZUSTÓW JAN PIETRZAK
12
PRAWDA NIGDY NIE LEŻY POŚRODKU DOMINIK ZDORT
13
STUDIUM MANIPULACJI BRONISŁAW WILDSTEIN
14
WALIZKA TADEUSZA ZYSKA MICHAŁ KORSUN
16
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
17
SĄD POLUBOWNY: KRÓCEJ I TANIEJ MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKA
18
PROPAGANDA PO O POLSCE W RUINIE NIE ZAGRAŁA SAMUEL PEREIRA

TEMAT TYGODNIA

20
13 KŁAMSTW Z ŻYWCA MAREK PYZA
26
Z DOMINIKIEM TARCZYŃSKIM ROZMAWIA WOJCIECH BIEDROŃ

KRAJ

28
OSTATNIE STRASZENIE LIDERA PO STANISŁAW JANECKI
32
Z MARKIEM SAWICKIM ROZMAWIA DOROTA ŁOSIEWICZ
35
MIGI ODLATUJĄ NA FRONT KONRAD KOŁODZIEJSKI
38
ROSYJSKIE ZIARNA NA POLSKIEJ ZIEMI JAKUB AUGUSTYN MACIEJEWSKI
40
TUSK GRA ŚLŌNSKŎ GŎDKĄ MACIEJ WALASZCZYK
44
Z JANUSZEM CIESZYŃSKIM ROZMAWIAJĄ JACEK I MICHAŁ KARNOWSCY
48
OKO.PRESS PRZEGRYWA W SĄDZIE WOJCIECH BIEDROŃ

ŚWIAT

50
PRZYSTANEK PO DRODZE DO PIEKŁA JAN ROKITA
53
KOLEJNY KRYZYS CZY WOJNA FINANSOWA? MAREK BUDZISZ
56
NIEWIDOCZNY ZNAK ALEKSANDRA RYBIŃSKA

OPINIE

58
KTO OCHRANIA DAWNYCH AGENTÓW STASI? TOMASZ SZYMBORSKI

HISTORIA

62
AKCJA WOJTYŁA SŁAWOMIR SIWEK
66
WYCHOWAWCA WOLNYCH LUDZI ROBERT DEREWENDA

SIECI KULTURY

69
WICK NADAL MNIE KRĘCI JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
72
WŁÓCZNIA I MIECZ ROBERT TEKIELI
73
WOJNA CYWILIZACJI ROBERT TEKIELI
74
POLECA ŁUKASZ ADAMSKI

GOSPODARKA

78
MISJA „BEZ EMISJI” ZA BILIONY ZŁOTYCH AGNIESZKA ŁAKOMA

KUCHNIA

82
MOJE SMAKI: ALEKSANDRA KURZAK JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
83
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

84
DEZINFORMACJA – ORĘŻ WOJNY WOJCIECH RESZCZYŃSKI
85
ZDALNE STEROWANIE ALEKSANDER NALASKOWSKI
86
NOWA LEWICA – NA EKSPORT JAN POSPIESZALSKI
87
NAUKA W SŁUŻBIE POLITYKI JERZY JACHOWICZ
87
TANGO W PUŁAPCE LOSU ADAM CIESIELSKI
88
MEDIA, GŁUPCZE! RYSZARD MAKOWSKI
89
AKORDEONY ZE WSCHODU LESZEK DŁUGOSZ
90
PRZYSZŁOŚĆ JEST TERAZ? KATARZYNA I ANDRZEJ ZYBERTOWICZOWIE
okładka
 
 

Przesilenie

Żadnej konkretnej daty nikt tu chyba nie wskaże, ale jesteśmy świadkami przesilenia. Obóz premiera Jarosława Kaczyńskiego po wygranej zimie, niezłym starcie w polityczną wiosnę przenosi się z półki z napisem „mają jeszcze szansę na reelekcję” na półkę oznaczoną „prawdopodobna trzecia kadencja”. Z kolei opozycja opuszcza rubrykę „mają wielką szansę na rządy” i przechodzi do tabelki z karteczką „może wygrają, jak dopisze im szczęście, a przeciwnikom pech”.

Media opozycji, ta rzekoma krynica obiektywizmu, nie ukrywają nerwowości. Co się stało? Na pewno ma znaczenie wygranie przez rząd bitwy zimowej o węgiel, energię, zahamowanie putinflacji. Kontrast między tym, jak to przeszło, jak dali radę, a próbą wzbudzenia przez opozycję paniki (w czasie wojny!) jest zauważalny dla każdego.

Bez wątpienia ma znaczenie postępująca budowa armii tak silnej, że będzie w stanie zapewnić Polsce bezpieczeństwo w razie próby napaści, ale przede wszystkim odstraszy potencjalnego agresora. I tu też kontrast ze zwijaniem państwa i wojska za Tuska.

Na tym tle widać też, jak niebezpieczne było wsparcie przez sporą część opozycji łukaszenkowskiego ataku na granicę wschodnią, co w efekcie miało nas sparaliżować i wyłączyć jako zaplecze napadniętej później Ukrainy. Pani Ochojska do dzisiaj gra tu zresztą z Putinem.

Wszystkie te elementy mają jeden wspólny mianownik: całkowity brak powagi i przewidywalności opozycji. Dla chłodnego obserwatora to chwilami szokujący deficyt spójności, planu, wiarygodnej obietnicy. Niepojęte, jak politycy opozycji mielą językami, rzucają w eter, co im ślina na język przyniesie, jak bawią się sprawami świętymi (papież) i ważnymi (granica), jak obrażają całe grupy wyborców, flirtują z ekstremistycznymi postulatami (robaki zamiast mięsa) i jak są przekonani, że ich potęga medialna wszystko to przykryje.

Nie przykryje.

Nikt nie wie, czego właściwie chce dziś opozycja.

Rażą ich programy prorodzinne i społeczne rządów PiS czy odwrotnie – oni dadzą ludziom jeszcze więcej?

Są dumnymi dziedzicami Solidarności czy idą w sojuszu z byłymi esbekami?

Wszystko do kości okroją, wyprzedadzą, z lasami włącznie czy zadbają o majątek narodowy skuteczniej niż PiS?

Wolny rynek ponad wszystko czy mieszkanie prawem dla każdego?

Wspierają Ukrainę czy szczują na każdy koszt tej wojny?

Wydatki zbrojeniowe to bzdura, trzeba skasować kontrakty czy właśnie oni zbudują armię lepszą i silniejszą niż Kaczyński, Duda, Błaszczak, Morawiecki?

Św. Jan Paweł II ma być zniszczony paszkwilami czy są zniesmaczeni próbą wciągania go w kampanię wyborczą?

Toczą się te całkowicie sprzeczne opowieści dzień po dniu jak sen wariata. W tle już pierwsze spory o premiera, resorty. Co będzie, gdyby naprawdę mieli rządzić? W jaką propozycję programową i kadrową to się składa? W żadną.

I nawet wspólna lista, ten totem redaktorów z Czerskiej sprzęgniętych z Tuskiem, nic nie zmieni. Ona te braki spójności i sensu jeszcze mocniej by wydobyła w kampanii wyborczej.

Obserwuję polskie wybory z bardzo bliska od połowy lat 90. I stawiam tezę, że nigdy nie wygrał nikt, kto nie miał poważnej, wiarygodnej w oczach wyborców propozycji. Mogła być ona obiektywnie zła, niemądra, nawet oszukańcza – ale ludziom musiała jawić się jako spójna, przewidywalna, poważna.

Nie da się wygrać, gdy Polacy nie są wstanie powiedzieć, nawet w sprawach fundamentalnych, co mniej więcej zrobią rządzący w pierwszym tygodniu, co po pół roku, co w całej kadencji. W przypadku opozycji nie wiadomo i to ją skazuje na porażkę.

Opozycja miała kilka ładnych lat, by spróbować zbudować powagę i wiarygodność. Czas ten przebimbała na hucpy, pucze i puczyki, szalone tańce wspólnie z oszalałymi z nienawiści, zaczadzonymi ideologią aktywistkami i redaktorami, donosach na Polskę. Budowali na wyciągniętych z kapelusza Kijowskich, wulgarnych Babciach Kasiach, celebrytach tefałenowskich, realizacji porad nieznających się na polityce redaktorów z Czerskiej, obściskiwaniu się z Niemcami.

Nie znaleźli chwili, by pochylić się nad poważną odpowiedzią na pytanie nurtujące Polaków: gdzie były pieniądze, które znalazł premier Kaczyński? Kto je wcześniej rozkradał? Dlaczego tak zapuścili Polskę?

Tego straconego czasu już nie nadrobią. Ostatnia ich wszystkich nadzieja – jak sami pisali – zamarznięte staruszki, które wykończyłyby PiS, właśnie się rozmyła. Na marginesie: co to za ludzie są, że taki cynizm przechodzi im przez klawiatury?

Podkreślam: także PiS nie może jeszcze się cieszyć ze zwycięstwa. Może przegrać także z własnymi błędami, zmęczeniem, jakimiś nowymi zdarzeniami, brudnymi prowokacjami i potęgą medialną konkurentów. Ale jego szanse rosną. Mimo wszystkich wad i słabości (to tylko ludzie) może nie tylko z dumą podnosić sztandar ciężko przepracowanych, z sukcesami na wielu polach ostatnich siedmiu lat, lecz także pokazać na politycznych przeciwników i zapytać: naprawdę chcecie tego cyrku? W takich czasach?

I odpowiedź na to pytanie może mieć moc rozstrzygającą.

 

Michał Karnowski 

W tygodniku „Sieci”: 13 kłamstw Tuska na jednym spotkaniu

01.01.1970

W nowym wydaniu tygodnika „Sieci” ujawniamy, jak lider PO mija się z prawdą. Donald Tusk jest w trasie. I w transie. Kłamstw. Używa ich z rozmysłem, na zimno. Uważnie przesłuchaliśmy jedno z jego przemówień, by wyłapać wszystkie wypowiedzi, które nijak się mają do prawdy. Ich skala poraża – czytamy w okładkowym tekście.

Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Czytaj więcej

13 kłamstw Tuska

01.01.1970

Ruszył po kraju, by mobilizować swoich wyborców. Chce wlać otuchę w coraz bardziej zrezygnowany elektorat, a także zachęcić go do niesienia dalej w Polskę swoich słów. Donald Tusk jest w trasie. I w transie. Kłamstw. Używa ich z rozmysłem, na zimno. Uważnie przesłuchaliśmy jedno z jego przemówień, by wyłapać wszystkie wypowiedzi, które nijak się mają do prawdy. Ich skala poraża.

Czytaj więcej

Dworczyk był celem tej operacji

01.01.1970

To jest próba zniszczenia polityka, który od lat pomagał walczącym o wolność na Wschodzie, już dawno miał z tego powodu zakaz wjazdu do Rosji i na Białoruś. Nie ma tu żadnego przypadku – mówi minister Januszem Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa. Rozmowę prowadzą redaktorzy Jacek i Michał Karnowscy.

Czytaj więcej

Tusk umył ręce niczym Piłat

01.01.1970

Reportaż TVN, który sugerował, że Jan Paweł II krył pedofilię, jest skandaliczny i stronniczy. Na pewno pomógł Prawu i Sprawiedliwości. To będzie wykorzystane w kampanii wyborczej. Dziennikarze TVN zrzucili złoty polityczny deszcz środowisku, które rzekomo zwalczają. Nie wiem, czy to było zrobione świadomie, czy z głupoty – stwierdza w rozmowie z Dorotą Łosiewicz Marek Sawicki, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Koalicja Polska – PSL, UED, Konserwatyści.

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła