Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 50/2022 (523)

NA POCZĄTEK

6
SYGNALISTA NADAJE NIEOFICJALNY PRZEGLĄD TYGODNIA
8
PATRIOTY KRZYSZTOF FEUSETTE
9
WAŁĘSA NA KŁOPOTY MA ZAWSZE ŚRODEK ZŁOTY DOROTA ŁOSIEWICZ
10
ŚWIATOWE ŻYCIE REDAGUJE KONRAD KOŁODZIEJSKI
12
PANOWIE PIŁKARZOWIE, DZIĘKUJEMY! JAN PIETRZAK
12
PRAWDA NIGDY NIE LEŻY POŚRODKU DOMINIK ZDORT
13
JAK DŁUGO JESZCZE… BRONISŁAW WILDSTEIN
14
WALIZKA PAULINY GROCHOWSKIEJ MICHAŁ KORSUN
16
OGNIEM NA WPROST ANDRZEJ RAFAŁ POTOCKI
17
SZTUKA NIE JEST DEKORACJĄ MARTA KACZYŃSKA-ZIELIŃSKA
18
NSA NA STRAŻY MUNDIALU SAMUEL PEREIRA

TEMAT TYGODNIA

20
Z PREMIEREM MATEUSZEM MORAWIECKIM ROZMAWIAJĄ JACEK I MICHAŁ KARNOWSCY

KRAJ

26
PLATFORMA BEZ MÓZGU STANISŁAW JANECKI
30
BADANIE ROSYJSKICH WPŁYWÓW JAN ROKITA
34
W ZAROBKACH POLKI DOGANIAJĄ POLAKÓW DOROTA ŁOSIEWICZ
36
ŻADNA PRAWDA CAŁĄ DOBĘ MAREK PYZA, MARCIN WIKŁO
40
TAJEMNICE PROKURATOR WRZOSEK WOJCIECH BIERDOŃ
44
WAŁBRZYCH W AWANGARDZIE POSTĘPU MACIEJ WALASZCZYK
48
MARZENIA PROFESORA O NISZCZENIU PRAWICY JAKUB AUGUSTYN MACIEJEWSKI

OPINIE

50
ŚMIERĆ DZIECIŃSTWA KONRAD KOŁODZIEJSKI
54
PRZEWODNIK PO CHAOSIE LIBERALIZMU MACIEJ WALASZCZYK
56
CELEBRYCKIE ZIANIE MIŁOŚCIĄ DARIUSZ MATUSZAK

ŚWIAT

60
STRATEGIA „GOTOWANIA ŻABY” MAREK BUDZISZ
64
FIASKO CHIŃSKIEJ WALKI Z PANDEMIĄ ALEKSANDRA RYBIŃSKA

HISTORIA

84
ZACHĘTA DO ZABIJANIA WOJCIECH LADA

SIECI KULTURY

87
WARTO BYŁO JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
90
NAMALOWAĆ DUSZĘ ROBERT TEKIELI
91
WOJNA CYWILIZACJI ROBERT TEKIELI
92
POLECA ŁUKASZ ADAMSKI

KUCHNIA

98
MOJE SMAKI: ŁUKASZ DRAPAŁA JOLANTA GAJDA-ZADWORNA
99
SŁODKO-SŁONY/WILCZYM OKIEM ANNA MONICKA, PRZEMYSŁAW BARSZCZ

NA KONIEC

100
LUDOBÓJCZA ROSJA WOJCIECH RESZCZYŃSKI
101
ADWENT POLSKI ALEKSANDER NALASKOWSKI
102
BIAŁA KSIĘGA PANDEMII JAN POSPIESZALSKI
103
MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ JERZY JACHOWICZ
103
Z KABARETU POD CHOINKĘ ADAM CIESIELSKI
104
ŻYCZENIA DLA OPOZYCJI RYSZARD MAKOWSKI
105
SŁOWA I MILCZENIE LESZEK DŁUGOSZ
106
PODNIEŚLIŚMY MIASTO KATARZYNA ZYBERTOWICZ
okładka
 
 

Władza ludowa, a nie sądownictwo

Ma całkowitą rację Wojciech Biedroń, stwierdzając na portalu wPolityce.pl: „Seria orzeczeń i postanowień kasty sędziowskiej, które zapadły w ostatnich dniach, każą nam zastanowić się nad oczywistym faktem: skrajnie upolitycznione środowiska sędziowskie oraz ich sojusznicy ruszyli do boju, by wesprzeć opozycję przed przyszłorocznymi wyborami”.

Dobrze to nazwał: mikołajki kasty sędziowskiej.

Prezenciki dla swoich, dary dla Michnika. Wszystko zgodnie z doktryną Neumanna. Sądy są ich. Swojemu włos z głowy nie spadnie, polemistę się zniszczy pod byle pretekstem. Jeśli nie w pierwszej, to w drugiej instancji. Coraz więcej bezczelnych wręcz wyroków. Coraz więcej pogardy dla prawdy.

Coraz więcej rujnowania jednych za słowo krytyki. Coraz większa bezkarność prawdziwych przemocowców i bojówkarzy, korzystających z medialnej osłony głównego nurtu.

Tylko ktoś, kto na sali sądowej osobiście doświadcza skrajnej stronniczości sądu rozumie, jakie to upokorzenie. Bywa, że wolny Polak czuje się tam jak na komunistycznym przesłuchaniu.

„Ale kto wam w ogóle dał prawo krytykować TVN? Jakim prawem w ogóle zajmujecie się tym, co robi ta stacja” – pyta pewna siebie młoda sędzia. I nawet niespecjalnie, ona po prostu jest z takiej gliny. W jej świecie święte krowy są czymś oczywistym. I nawet nie widzi, że – o czym pisaliśmy kilka tygodni temu – wytaczanie kilku krzyżowych procesów w jednej sprawie to nękanie i próba narzucenia faktycznej cenzury.

Ale nie o osobiste uczucia czy nawet koszty tu chodzi, to da się przeżyć. Sprawa jest dużo poważniejsza, bo widzimy, jak wielkim zagrożeniem dla naszej demokracji jest grupa ludzi przekonana o tym, iż są jedynymi właścicielami Polski i Polaków.

Co tam konstytucja, ustawy, demokracja, dobre obyczaje, zwykła przyzwoitość. To oni decydują, kogo i jak osądzą, dowolnie żonglując przepisami. Co tam ograniczenia kompetencji – jak trzeba, wydadzą wyrok w sprawie Trybunału Konstytucyjnego (choć nie mają do tego prawa), w razie potrzeby odwołają się do obcej stolicy. A jak zechcą, to zasądzą drakońską karę. Nawet na prawnicze uzasadnienia się nie silą, przepisując po prostu wstępniaki z pisma Michnika.

Ludowi – w czerwonym ujęciu – sędziowie, ludowe trybunały.

Polityczny wiec, polityczna agitacja, kompromitujące i wyrzucające sędziego z zawodu w każdym zachodnim państwie? Im wolno.

To nie sądownictwo, to władza ludowa w nowym wydaniu. Bezczelna, zakłamana, brutalna i mająca prawo w pełnej pogardzie. Przewidywalne w sumie dziecko braku jakiejkolwiek poważnej weryfikacji, lustracji, zaniechania reformy po odzyskaniu niepodległości. I także dziecko polityzacji wymiaru sprawiedliwości, przeprowadzonej przez opozycję i jej media w interesie opozycji. Jak Bierut zaplanował, jak Jaruzelski wykończył – tak jest, lekko tylko upudrowane. Ale wciąż niesprawiedliwe, a teraz również coraz groźniejsze. Wyrok, w którym sąd puszcza bez żadnej sankcji wulgarną i brutalną napaść na obrońców naszych granic, stanowi przecież zachętę dla wszystkich, którzy znów zechcą pomóc Putinowi w czasie kolejnej odsłony wojny hybrydowej przez nas toczonej. Hejterka znalazła w sądzie zrozumienie. Ci, którzy służą polskiemu państwu – już nie. Ich prawo do obrony godności nie obejmuje tak jak policjantów, których bojówkarze popychają, opluwają, wyzywają, nie ponosząc za to z winy sędziów żadnych konsekwencji.

Pewni siebie, bo unijny szantaż i błędy po stronie obozu propolskiego zatrzymały reformy w połowie drogi.

Dziś czas taki, że wiele nie można zrobić, przynajmniej do czasu uzyskania nowego mandatu politycznego. Wojna tuż za naszymi granicami wymusza (chyba) męskie zaciśnięcie zębów. Ale wiedzcie, rozgrzani politycznie panie i panowie sędziowie, że Polacy to wszystko widzą. Wiedzą, że to wy jesteście największym zagrożeniem dla praworządności.

Kiedyś całą tę parodię sądownictwa Polacy rozpędzą i zbudują wymiar sprawiedliwości od nowa.

 

Michał Karnowski

W tygodniku „Sieci”: Tusk przegrywa

01.01.1970

W nowym numerze „Sieci” premier Mateusz Morawiecki komentuje aktualną sytuację polityczną w Polsce i szanse PiS na kontynuowanie rządów. Wyjaśnia, że mimo wojny na Ukrainie i jej skutków Zjednoczona Prawica zyskuje przewagę nad opozycją. – Kiedy my walczyliśmy z kryzysem, oni próbowali nadganiać, rozkręcając polityczną hucpę. Włożyli w to maksimum wysiłku, a i tak się nie udało – mówi prezes rady ministrów. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Czytaj więcej

Żadna prawda całą dobę

01.01.1970

Półprawdy, manipulacje, wyrwane z kontekstu zdania i jednostronne komentarze – od lat telewizja TVN pisze swoją prawdę o katastrofie smoleńskiej. Jeśli nie zgadza się ona z faktami, tym gorzej dla faktów – piszą Marek Pyza i Marcin Wikło w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.

Czytaj więcej

Ostatnia prosta, a my mamy przewagę

01.01.1970

Kiedy my walczyliśmy z kryzysem, oni próbowali nadganiać, rozkręcając polityczną hucpę. Włożyli w to maksimum wysiłku, a i tak się nie udało. Nie mają już nic w baku, a my dopiero teraz możemy wrzucić piąty bieg – Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z premierem Mateuszem Morawieckim.

Czytaj więcej

Tajemnice prokurator Wrzosek

01.01.1970

Zawieszona w obowiązkach prokurator Ewa Wrzosek kreuje się na ofiarę politycznej zemsty. Więcej – przekonuje, że padła ofiarą mobbingu ze strony prokuratora generalnego, a przeciwko niej są prowadzone nielegalne działania. Szczególnie zarzut mobbingu brzmi ciekawie w ustach zbuntowanej prokurator. Z informacji tygodnika „Sieci” wynika, że z nierównym i niesprawiedliwym traktowaniem pracowników miała ona coś wspólnego. Był to jeden z powodów, dla którego straciła stanowisko w sierpniu 2016 r. Ale osoba prokurator Wrzosek kryje więcej tajemnic – analizuje w swoim artykule redaktor Wojciech Biedroń.

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła