Autorzy 2023 - promocja!

Sojusz przeciw alkoholizmowi

opublikowano: 25 maja 2023
Sojusz przeciw alkoholizmowi lupa lupa
Fratria/Sieci

Jan Śpiewak, socjolog i publicysta, w wywiadzie udzielonym Goranowi Andrijaniciowi.

Państwo polskie całkowicie zderegulowało rynek alkoholowy i puściło go samopas. I to daje fatalny rezultat. Koszty państwa spowodowane walką z konsekwencjami alkoholizmu sięgają co roku 35 mld, a nawet 60 mld zł. To roczny koszt programu 500+ – wylicza na łamach tygodnika „Sieci” Jan Śpiewak, socjolog i publicysta, w wywiadzie udzielonym Goranowi Andrijaniciowi.

Zdaniem aktywisty miejskiego alkoholizm jest jednym z najważniejszych problemów społecznych w naszym kraju. Opowiada o tym, jak uzależnienie od procentów niszczy jego przyjaciół i podaje liczne statystki dotyczące tego zjawiska.

Mamy ok. 1 mln alkoholików, a niektóre dane mówią, że ich jest dużo więcej, nawet 4 mln. Mamy dużo większe spożycie alkoholu na głowę mieszkańca, niż to było w latach 80. i 90. Mamy ogromną liczbę ofiar wypadków samochodowych spowodowanych przez pijanych kierowców. Każdego roku z powodu alkoholu umiera 30–40 tys. ludzi. W tym samym czasie dziesiątki czy setki tysięcy znajdują się w szpitalach i na SOR, a trafiają tam z powodu używaniu alkoholu. Kolejki do lekarzy są w dużym stopniu winą alkoholików – oznajmia Śpiewak. Zaznacza również, że alkohol odpowiada także w dużej mierze za przemoc w rodzinach.

Śpiewak wyjaśnia, jakie mechanizmy należałoby zaimplementować, aby skutecznie przeciwdziałać alkoholizmowi.

Moim zdaniem należałoby podwyższyć ceny alkoholu, zakazać jego promocji w sklepach, nocnej sprzedaży w całym kraju, w tym na stacjach benzynowych, oraz objąć całkowitym zakazem reklamowanie alkoholu i zakazać sponsorowania przez branżę alkoholową wydarzeń kulturalnych i sportowych.

Przyznaje też, że za promowanie alkoholu odpowiedzialny jest duży zagraniczny biznes.

Moim zdaniem akcyza na alkohol musi wzrosnąć, konieczny jest też zakaz takich promocji jak podczas majówki, kiedy za 31 zł można było kupić 20 piw. Po pierwsze, to nie jest żaden browar, ale wywar etanolowo-wodny, który nie ma nic wspólnego z piwem. Po drugie, takie reklamy wykorzystują wielkie korporacje, które zresztą nie są polskie. To nie jest polski kapitał, bo większość tego rynku jest w obcych rękach. Pozwalamy więc na folwarczną, kolonialną gospodarkę, która polega na tym, że na każdym rogu są sklepy z alkoholem, wysysającym soki żywotne ze społeczeństwa i pieniądze z naszych portfeli, które potem są transferowane za granicę. To jest absurdalne.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła