Autorzy 2023 - promocja!

Szewczak: Polska utopiona w długach

opublikowano: 2 maja 2014
Szewczak: Polska utopiona w długach lupa lupa
wSieci

Pętla długów coraz mocniej zaciska się na szyi kilku milionów Polaków.

Kredyty gospodarstw domowych w bankach to dziś 550–560 mld zł, kredyty przedsiębiorstw sięgnęły 280 mld zł - wylicza w najnowszym numerze "wSieci" Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.

To, co dziś obserwujemy w sferze zadłużenia Polski, to już nawet nie jest życie na kredyt, ale wręcz kredyt na przeżycie. Pętla długów coraz mocniej zaciska się na szyi kilku milionów Polaków. Mimo dotychczasowego prawdziwego eldorado nad Wisłą dla sektora bankowego, rośnie lawina niespłacalnych należności. Już dziś blisko 2,5 mln Polaków nie reguluje swych finansowych zobowiązań, blisko 50 proc. polskich rodzin ma długi, a średnie zadłużenie na Polaka zbliża się do kwoty 18 tys. zł. Rekordzista kraju ma do spłacenia 111 mln zł

– pisze Janusz Szewczak, podkreślając że bankowe długi nadal rosną jak na drożdżach. Polacy zaciągają desperacko nowe kredyty, zarówno w złotówkach, jak i w walucie. Nie maleje też zainteresowanie kredytami konsumpcyjnymi i hipotecznymi, w tym te we franku szwajcarskim.

Kredyty gospodarstw domowych w bankach to dziś 550–560 mld zł, kredyty przedsiębiorstw to 280 mld zł. Razem więc z długiem publicznym sięgają one kwoty blisko 1,7 bln zł, czyli 100 proc. obecnego polskiego PKB. Tylko na bankrutującym dziś Mazowszu, najbogatszym województwie w kraju, długi mieszkańców tego regionu przekraczają 6 mld zł, zaś tzw. kredyty zagrożone i niespłacane długi gospodarstw domowych przekroczyły już kwotę 40 mld zł. Przeterminowane i złe zobowiązania firm sięgają 30 mld zł

– czytamy w artykule Janusza Szewczaka, który zwraca uwagę, że część dłużników wręcz ukrywa się przed komornikami i firmami windykacyjnymi, uciekając za granicę.

Autor podlicza także dług publiczny skarbu państwa. Przypomina, że liczony według metod unijnych, wynosi blisko 930 mld zł, a dług zagraniczny to ok. 365 mld dolarów.

Zadłużenie Polaków w ramach dotychczas najłatwiej dostępnych, a zarazem jednych z najdroższych w Europie kredytów konsumpcyjnych, oscyluje w okolicach 130 mld zł, z czego tych zagrożonych jest już na kwotę 18–20 mld zł. Tylko w 2013 r. udzielono ich 70 mld zł. Zadłużenie w ramach kredytów mieszkaniowych – złotowych – osiągnęło poziom blisko 176 mld zł, zaś tych w walutach obcych, w tym głównie we frankach szwajcarskich, 166 mld zł. Tyle że w ciągu ostatnich pięciu lat zagrożone kredyty hipoteczne wzrosły aż o 400 proc., a zagrożone kredyty hipoteczne w walutach obcych tylko w ostatnim roku wzrosły aż o 25 proc. Ale skoro, jak twierdzą reklamy w Polsce, pieniądze w bankach pożyczają u nas nawet wiewiórki, a wzięcie kredytu trwa zaledwie 30 sekund, to nic dziwnego, że złych, zagrożonych i niespłacalnych kredytów przybywa wręcz lawinowo. Tylko tych mieszkaniowych, w złotych, jest już na blisko 11 mld zł, tych walutowych na blisko 4 mld zł

– podkreśla Szewczak.


Jak zauważa, w ostatnich latach zafundowano Polakom bardzo niebezpieczną iluzję bezpieczeństwa bankowych długów i mit pełnej dostępności do kredytów mieszkaniowych w walutach obcych, praktycznie dla każdego.

Te dwa niebezpieczne miraże utworzyły nam dziś blisko milionową armię młodych bankowych niewolników w ramach kredytów frankowych z wyrokami na 30–50 lat. Wielu wpadło w tę pułapkę

– zaznacza autor.

Z tekstu Janusza Szewczaka wyłania się dramatyczny obraz ekonomiczny Polaków. Mimo, że mamy 27 mln kart bankowych, 6 mln kart kredytowych, już 12 mln korzysta z bankowości on-line, a 2,5 mln nawet z aplikacji mobilnych, to nasza sytuacja materialna i zadłużeniowa gwałtownie się pogarsza. „Tym bardziej że mamy dodatkowo jeszcze tzw. przykutych łańcuchami do polisolokat w wielu bankach. Jest ich aż blisko 5 mln, a ich zobowiązania sięgają astronomicznej kwoty – niemal 50 mld zł. To prawdziwa mina z opóźnionym zapłonem, która może wywołać bankowy Armagedon” – przestrzega, wskazując że młodzi Polacy do 35. roku życia toną wręcz w długach, a grupę tę szacuje się dziś na ok. 800 tys. osób.

Cały tekst Janusza Szewczaka w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci” w od 22 kwietnia br., także w formie  e-wydania. Tygodnik „wSieci” jest też dostępny w nowych, wygodnych formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html


mall/wSieci



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła