Szyszko: Trzeba renegocjować pakiet klimatyczny
Wszystkie analizy pokażą obecnie, że kopalnie należy zamknąć.
wPolityce.pl: Rośnie napięcie między górnikami a rządem. Ewa Kopacz chce likwidować kopalnie, które są nierentowne, a górnicy chcą pokazać, że nie jest to dobre wyjście. Kto według Pana ma w tym sporze rację?
Prof. Jan Szyszko: Ten problem jest głęboki, a jego przyczyn należy szukać w polityce klimatyczno-energetycznej obecnego rządu. Od ośmiu lat konsekwentnie ten układ rządzący dąży do tego, by wprowadzić w Polsce pakiet klimatyczno-energetyczny. Władza chce, by on był realizowany. To, co dzieje się w górnictwie, jest również pochodną zapisów tego dokumentu. To oznacza, że pewne procesy i mechanizmy, niszczące górnictwo, rozpoczęły się już lata temu. W zeszłym roku, nowymi zobowiązaniami klimatycznymi, przyspieszono proces niszczenia polskiego górnictwa.
Co to oznacza dla bieżących problemów?
Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Wszystkie analizy ekonomiczne w obecnych warunkach będą bowiem mówiły, że kopalnie należy zamknąć. Jednak to jest bardzo złudne. Należy rozpocząć proces naprawy sektora górniczego, ponieważ on musi być w Polsce bazą energetyczną. Za wszelką cenę należy zachować kopalnie, które rząd chce obecnie likwidować. Jednocześnie rząd musi przystąpić do procesu naprawczego.
Jak to jednak zrobić, skoro Pan mówi, że w obecnych warunkach polskie kopalnie są skazane na likwidację?
Proces naprawczy musi zakładać i zaczynać się od renegocjacji założenia pakietu klimatyczno-energetycznego oraz od cofnięcia ostatnich decyzji Pani premier Kopacz. Bez tego nie ma możliwości naprawy systemu górniczego w Polsce. Górnictwo i węgiel kamienny muszą być bazą dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.