Autorzy 2023 - promocja!

Życiorys to nie alibi

opublikowano: 11 września 2013
Życiorys to nie alibi lupa lupa

Ludzie, którzy używają dawnego dorobku jako zasłony dla obecnych złych czynów, mylą się, sądząc, że nie będzie to dostrzeżone - mówi w rozmowie z braćmi Karnowskimi Antoni Macierewicz, działacz antykomunistycznej opozycji i poseł Prawa i Sprawiedliwości.

W wywiadzie udzielonym tygodnikowi "wSieci" Macierewicz mówi o tym, jak zmieniały się postawy osób zaangażowanych w antykomunistyczną opozycję. Zdaniem parlamentarzysty "Solidarność" jest stale obecna w Polakach i wpływa na ich postawy.

- "Solidarność" wciąż przekształca Polskę, ten proces nie jest zakończony, co najwyżej chwilowo został spowolniony. Panna "S" zmieniła Polskę, zdynamizowała proces kształtowania duchowości Polaków rozpoczęty przez pokolenie tych, którzy rodzili się na początku XX w., wywalczyli nie podległość, walczyli z Niemcami, Sowietami i wychowali naszą generację - przekonuje polityk.

Zdaniem Macierewicza transformacja ustrojowa roku 1989 pokazała podziały, jakie panowały w podziemnej opozycji:
- Uważam umowy okrągłego stołu za błąd, który po dziś nad nami ciąży, ale można było oczywiście taką tezę (o anulowaniu konfliktów) z dobrą wolą przyjąć. Był jeden warunek - trzeba było tę dobrą wolę udowodnić tym, co się następnie robiło. Większość ukazała, że to okazja, by dołączyć do komunistycznej elity, ale np. Jan Olszewski i Jarosław Kaczyński natychmiast po uzyskaniu korzyści dla kraju z okrągłego stołu podjęli walkę o drugi etap, o pełną wolność i prawdziwą niepodległość - ocenia.

- Żaden życiorys nie może uzasadnić podłości. Odwrotnie - piękny życiorys tylko podkreśla skalę dokonanej zdrady ideałów i przyjaciół. (...) Przyznaję, że skali tego rabunku Polski nie przewidzieliśmy. Ani bezczelności w poparciu i ochronie dla rabusiów. Dobrym przykładem jest afera FOZZ, przez ludzi WSI prowadzona i osłaniana do dziś, która pozbawiła Polskę miliardów dolarów. A organizatorzy tego rabunku chodzą na wolności, a nawet zasiadają w Sejmie w szeregach PO! - irytuje się polityk.

Szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej przekonuje również, że oceniając biografię osób zaangażowanych w "Solidarność" powinniśmy oceniać całokształt działań.

- Biografia jest ważna, lecz cała biografia. (...) Jakkolwiek by się nadęli, nie da się zrobić Michnika twórcy Komitetu Obrony Robotników, a z Jaruzelskiego i Kiszczaka ludzi honoru, choć wiem, że powstało już sporo podręczników, a prof. Andrzej Friszke nie ustaje w swych konfabulacjach. takie kłamstwa nie są jednak możliwe na dłuższą metę - podkreśla Macierewicz.

Pełną rozmowę znajdą Państwo w najnowszym tygodniku "wSieci" dostępnym w kioskach od 9 września! Zapraszamy!



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła