Autorzy 2023 - promocja!

Archiwum

Wydanie nr 2/2018 (57)

W stulecie niepodległości

10
Niezwykłe losy Olgi i Andrzeja Małkowskich Jerzy Dąbrowski
14
Lwowianki w okopach Emilia Dziewiecka
16
Piłsudski o powstaniu styczniowym Łukasz Michalski

Felietony

19
Unici – między Rzymem a Moskwą Grzegorz Górny
50
1926 Paweł Skibiński
73
Kolęda Ryszard Czarnecki
73
Żywot Elżbiety Piotr Skwieciński
83
Radziwiłłowie Antoni Dudek
83
Ludzki prymas Paweł Kowal
95
„Prawa człowieka po latach” (III) Marek Jurek
98
Od wieku czuwają Andrzej Skwarczyński

Wehikuł czasu

20
Luty Michał Komuda

Kalendarz historyczny AGAD

24
Uznanie tytułu książęcego Radziwiłłów 14 lutego 1549 r. Jacek Krochmal

Tatarzy

26
Sobieski niezwyciężony Zbigniew Hundert
29
Orda w pajęczej sieci Dariusz Milewski
32
W gościnie Joanna Puchalska
35
Stulecie niepodległości Krymu Krzysztof Jabłonka

Bitwa miesiąca

38
Stoczek Łukowski 1831 Karolina Wanda Gańko

Dusza kontusza

41
Sarbiewski. Sarmacki Horacy w sutannie Henryk Litwin

Dawno temu

44
Jak Czesi założyli Warszawę Michał Janik
46
Jagiełło i wino Maciej Badowicz

Zdarzyło się

51
Życie duchowe w oblężonym Tobruku Maria Radożycka-Paoletti
54
Zmodernizowana janczaria? Krzysztof Jasiewicz
57
Pięćdziesiątka duszpasterstwa Arki Maciej Kędziorek

Terytorium

60
Szczecin – polska perła północy Wojciech Osiński

Ziemiaństwo

63
Urodzeni w walewickim pałacu Jarosław Kossakowski

Prasport

66
WSW na tropie BMW Roberta Gadochy Grzegorz Majchrzak
70
Elekcja Augusta Czwartego, czyli o sporach emigrantów Krzysztof Tarka

Polityka historyczna

74
Zagubione sacrum Zygmunt Zieliński

Władczynie

76
Dobrawa Marek Barański

Pełna kultura

77
Tatry w Warszawie Piotr Otrębski
80
Wśród książek Rafał Łatka

Pupie historii

84
Na początku był wilk Magdalena Szczepaniak

Z kotła dziejów

85
„Himalaje w lecie są dla bab” Agnieszka Żurek

Ze zbiorów MPW

86
Drop container z Dwikóz Paweł Brudek

Czym strzelać

87
Panzerkampfwagen, kręgosłup sił pancernych Kacper Grochocki

Diabeł nie mógł

88
Noc listopadowa panny Emilii Joanna Puchalska

Chleba naszego

90
Ciernista droga Krzysztof Żaryn

Tajemnice Archiwum Akt Nowych

92
Życie kulturalne Dywizji Strzelców Pieszych Katarzyna Wysoczyńska

NAC prezentuje

93
Prezydent Mościcki o królu Poniatowskim Katarzyna Brąkowska

Historia okładki

96
Hołd niezwyciężonemu Michał Korsun

Opowieści IPN

99
Wywiad w walce ze śniegiem1979 Robert Szcześniak
okładka
 
 

Tatarski jasyr i patriotyzm


W Warszawie na Solcu, widoczny gdy jedziemy samochodem Wisłostradą, znajduje się kościół pw. św. Trójcy. Jego początki sięgają wprawdzie głębokiego średniowiecza, ale obecny kształt zawdzięcza czasom i osobom związanym z królem Janem III Sobieskim. Kościół, prawdopodobnie dzieło wybitnego architekta Tylmana z Gameren, powstał w latach 1698–1721 z inicjatywy królowej Marii Kazimiery Sobieskiej, a jego gospodarzem byli trynitarze – niezwykły zakon św. Trójcy, którego charyzmat wiązał się z czasami zdominowanymi przez tatarskie, zbójeckie, wycieczki sięgające w głąb terytorium Rzeczypospolitej. Władca sprowadził ich z Madrytu do Rzeczypospolitej dwa lata po odsieczy wiedeńskiej, osadzając we Lwowie. Do stolicy dotarli nieco później. Tatarzy brali w jasyr zarówno rycerzy pojmanych w bitwach (na ogół ich nie zabijano, dla okupu), jak i kobiety, niewoląc je następnie na potrzeby haremów Wielkiej Ordy. Zakon trynitarzy miał nie lada zadanie, ale cieszył się niezwykłym prestiżem, a co za tym idzie – także ofiarnością ze strony wiernych. Zakonnicy bowiem, nie zważając na trudy podróży i niebezpieczeństwa, z okupem w ręku starali się dotrzeć na Krym, a często jeszcze dalej i wykupić wziętych w jasyr za powierzone im przez rodziny pieniądze. Zdarzało się i tak, gdy zabrakło pieniędzy, że sami oddawali się w jasyr w zamian za uwolnionego z niewoli. Ten niebezpieczny proceder trwał do upadku państwa polskiego, a wraz z nim – choć z innych powodów – powoli zaczęło upadać znaczenie zakonu. Jednak w ciągu XVIII stulecia udało im się uwolnić ponad 500 ludzi z tatarskiej niewoli. Ostatecznie carskie władze odebrały trynitarzom kościół i klasztor (zbudowany w latach 70. XVIII w.) zaraz po upadku powstania styczniowego, ale szczęśliwie trafił on pod zarząd archidiecezji warszawskiej. Dziś można go zwiedzić i warto zobaczyć, choć znany być powinien także z zupełnie innych powodów. Tam bowiem w latach 80. XX w. – w okresie stanu wojennego i później – znajdowało się Studium Kultury Chrześcijańskiej, ważny ośrodek intelektualno-edukacyjny, o którym pewnie jeszcze napiszę osobno.

W tym numerze naszego pisma zajmujemy się jednak Tatarami, naszymi niegdysiejszymi sąsiadami. To sąsiedztwo z czasów Azji Tuchajbejowicza, pana Michała Wołodyjowskiego, hetmana, a potem króla Jana III Sobieskiego i kolejnych władców, nie kojarzy się nam dobrze. Ale jednocześnie warto pamiętać, że wśród polskich patriotów mamy także Tatarów – wiernych synów naszej wspólnej ojczyzny. Należał do nich gen. Józef Bielak, Tatar z Wielkiego Księstwa Litewskiego, wyznania muzułmańskiego, walczący w powstaniu kościuszkowskim, podczas którego zmarł. Należał do nich Aleksander Guzman-Sulkiewicz, działacz socjalistyczny i niepodległościowy, żołnierz Legionów Polskich w czasie I wojny światowej. Zginął 18 września 1916 r. w trakcie bitwy pod Sitowiczami, pochowany w 1925 r. na warszawskich Powązkach Wojskowych. Jeden z wielu, którym będziemy oddawać honory w 100-lecie odzyskania Niepodległej. Jednym z 18 państw, które podobnie jak Polska, chciało powstać i trwać po I wojnie światowej, było państwo Tatarów krymskich proklamowane 25 listopada 1917 r. Nie przetrwało ono jednak bolszewickiej Rosji, która ostatecznie w 1921 r. zajęła półwysep, niszcząc państwowość na rzecz iluzorycznej autonomii. W tych latach, jak pisze jeden z autorów, Tatarzy próbowali – pamiętając o wolności panującej w Rzeczypospolitej – schronić się pod dyplomatyczne skrzydła Ligi Narodów za polskich pośrednictwem. Niestety bezskutecznie.

W styczniu 2018 r. pożegnaliśmy na Powązkach jednego z naszych współpracowników, śp. Stanisława Rostworowskiego, polityka w czasach PRL, z ramienia CHSS zasiadającego w sejmie, ale także po 1989 r. wspaniałego historyka, wydawcę, autora monumentalnej pracy o rodzie Rostworowskich. Znał dzieje Polski, jako potomek słynnego rodu, żył historią; jako konserwatysta i państwowiec należał do ginącego pokolenia. Cieszę się, że mogłem go poznać, być przez niego lubianym i szanowany.

 

Jan Żaryn

Józef Piłsudski „22 stycznia 1863”

01.01.1970

„O roku ów! Można by powtórzyć za Mickiewiczem. Wkroczyliśmy bowiem właśnie w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości” – pisze Łukasz Michalski

Czytaj więcej

Jak Czesi założyli Warszawę

01.01.1970

„Początki Warszawy zwykle opisuje się w kontekście przywileju lokacji miasta na prawie chełmińskim wydanego  pod koniec XIII stulecia dla  kupców pochodzących z Torunia. Stwierdzenie to jednak jest nieścisłe” – pisze Michał Janik

Czytaj więcej

Jagiełło i wino

01.01.1970

„Polski dwór monarszy w późnym średniowieczu w sferze obyczajów i konsumpcji nie odbiegał od rezydencji władców w innych częściach Europy. Dotyczyło to również wina, które od czasów Władysława Jagiełły i Jadwigi coraz częściej gościło na królewskim stole” – pisze Maciej Badowicz.

Czytaj więcej

„Msza zawsze się odprawia”. Życie duchowe w oblężonym Tobruku

01.01.1970

„W czarnym dla Europy 1941 r., gdy wojska Osi zwyciężały na frontach, Tobruk, który stawiał czoła niemiecko-włoskim atakom, urósł do rangi symbolu” – pisze Maria Radożycka-Paoletti

Czytaj więcej

Orda w pajęczej sieci. Pierwszy triumf Sobieskiego

01.01.1970

Schyłkowe lata panowania Jana Kazimierza (1648–1668) nie należały do wesołych. Po odparciu Szwedów Rzeczpospolita była wyczerpana. W dodatku targały nią spory – przypomina Dariusz Milewski

Czytaj więcej
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła