Autorzy 2023 - promocja!

„Sieci”: Nie znam sformułowania „nie da się”

opublikowano: 5 maja 2020
„Sieci”: Nie znam sformułowania „nie da się” lupa lupa
Fratria/Sieci

"Przygotowujemy się do terminu wyborów zarządzonego na 10 maja. Jeśli będziemy mieli kompletny spis wyborców ze wszystkich gmin, to damy radę".

Przygotowujemy się do terminu wyborów zarządzonego na 10 maja. Jeśli będziemy mieli kompletny spis wyborców ze wszystkich gmin, to damy radę. Szacujemy, że na przeprowadzenie akcji kolportażu 30 mln pakietów wyborczych potrzebujemy trzech dni – zapewnia Tomasz Zdzikot, prezes Poczty Polskiej SA, w rozmowie z Jackiem Karnowskim na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.

Zarządzający państwową spółką uważa, że spotkało go duże wyróżnienie ze strony wicepremiera Jacka Sasina, który postanowił powołać go na to stanowisko akurat w takim momencie. Przyznaje, że jego dotychczasowe doświadczenie zawodowe pozwala mu z optymizmem patrzeć na postawione przed nim wyzwanie.

Chodzi o to, by szukać rozwiązań, a nie skupiać się na odpychaniu od siebie czy wyolbrzymianiu zadań, które przed nami stoją. Nawet jeśli są one rzeczywiście poważne. Przypomina także o swoim poprzednim projekcie w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jednym z sukcesów jest szeroko zakrojony program Cyber.mil.pl, którego celem jest podniesienie zdolności Sił Zbrojnych RP do działania w cyberprzestrzeni, począwszy od edukacji, a skończywszy na tworzeniu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

Tomasz Zdzikot zdaje sobie sprawę z faktu, że ze względu na pandemię znajdujemy się w szczególnej sytuacji.

Teraz skupiam się na wyzwaniu związanym z wyborami korespondencyjnymi. Uważam, że nie jest to coś, co przekraczałoby obecne możliwości Poczty Polskiej lub też znacząco odbiegało od tego, co Poczta robi na co dzień. Jest to także rozwiązanie najbezpieczniejsze, najlepiej chroniące życie i zdrowie Polaków. Prezes Poczty Polskiej działa zgodnie z dyspozycjami szefa rządu. Opieramy się na poleceniu wydanym przez premiera, które nakłada na nas obowiązek podjęcia działań niezbędnych do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych; chodzi w nim o zapewnienie infrastruktury, zasobów ludzkich, przygotowanie się do procesów logistycznych. Z kolei w kontaktach z samorządami opieramy się na art. 99 ustawy o tzw. tarczy antykryzysowej, który upoważnia Pocztę Polską do uzyskania pewnych danych – mówi.

Karnowski dopytuje, czy to Poczta Polska przygotowuje karty wyborcze.

Poczta Polska nie odpowiada za druk kart wyborczych, instrukcji o sposobie głosowania ani oświadczeń o oddaniu głosu– odpowiada prezes Zdzikot.Mówi także o samej dystrybucji dokumentów potrzebnych do głosowania.Potwierdzenie odbioru pakietu wyborczego niosłoby z sobą spore ryzyko. To musi być doręczenie bezdotykowe. I tak to ujęto w projekcie ustawy. Nie trzeba będzie niczego podpisywać.

Prezes wyraźnie podkreśla też, co sądzi o wątpliwościach niektórych samorządowców, co do zasadności przekazywania odpowiednich danych Poczcie Polskiej.W naszym przekonaniu podstawa prawna do udostępnienia danych ze spisów wyborców istnieje już w tej chwili. I wiele samorządów tak uznało, przekazując nam odpowiednie informacje. Opinia PKW jest w tej sprawie jednoznacznie pozytywna – podsumowuje Zdzikot.

Więcej na temat działań i planów na przyszłość Poczty Polskiejw „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od4maja br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć: http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl  i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.

 



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła